Nowy Assassin's Creed dopiero w 2022 roku, a zamiast tego spin-off? Jestem na TAK
DLC Meteor to trzecie rozszerzenie do Assassin's Creed Valhalla? W moim odczuciu nie, ponieważ Ubisoft może zaoferować swojej społeczności interesującego spin-offa serii.
Minęło mniej więcej osiem miesięcy od premiery Assassin's Creed Valhalla. Mnie, czyli zagorzałemu fanowi marki, odsłona ta bardzo się podobała ze względu na wprowadzone zmiany, które w pierwszej kolejności zauważą właśnie osoby spędzające w każdej części IP skupiającym się na zakonie skrytobójców nawet po sto godzin. Wprowadzenie aktywności w świecie kosztem pytajników, podzielenie wątku fabularnego pozwalające powrócić do zabawy po pewnym czasie, czy także mityczne krainy... to wszystko tutaj zagrało idealnie.
Spadek formy Ubisoft zaliczył przy pierwszym oficjalnym rozszerzeniu dotyczącym przygody Eivora. Tak się złożyło, że miałem okazję zrecenzować i dogłębnie poznać podstawkę, jak i Assassin’s Creed Valhalla: Gniew Druidów, i z przykrością muszę stwierdzić, że to jedno ze słabszych DLC, jakie widziałem w tejże marce. To, jak mocno Francuzi nie wykorzystali potencjału głównych antagonistów, jak i otaczających nas sojuszników, woła o pomstę do nieba. Nie pozostaje nic innego, jak trzymać kciuki za to, aby Oblężenie Paryża było bardziej zjawiskowe.
Podróż na stare śmieci?
Drugie rozszerzenie powinno zostać pokazane już dzisiaj, w trakcie obszernego pokazu Ubisoft Forward zaplanowanego na 21:00 czasu polskiego. Wedle pierwotnych założeń, jego premiera odbędzie się mniej więcej w letnim okresie, który - jak to już bywa co roku - nie jest zapchany hitami. Co jednak najciekawsze, podróż do Francji nie będzie najprawdopodobniej ostatnią przygodą Eivora, ponieważ do plików gry niedawno trafiły interesujące linijki kodu jasno sugerujące, że fani Assassin's Creed Valhalla powinni udać się do... Egiptu.
To naprawdę świetna informacja zważywszy na to, jak afrykański kraj prezentował się w Assassin's Creed: Origins. Podtopione tereny, taplające się w bagnach hipopotamy, prosperujące pola uprawne - krajobrazy robiły tutaj ogromne wrażenie i szczerze powiedziawszy, cieszę się, że Ubisoft zaprowadzi nas jeszcze dalej na południe. Oprócz zwiedzania Afryki Północnej - jeśli wierzyć insiderowi niejednokrotnie potwierdzającemu swoją wiarygodność w kwestii tejże marki - postawimy stopę również w Muspelheimie. Fani God of War (2018) doskonale zdają sobie sprawę z tego, co to oznacza.
W gwoli wyjaśnienia - Muspelheim to królestwo ognia/kraina płomieni, czyli dom demonów, który strzeże Surtr i jego płonący, budzący podziw płonący miecz. Z racji tego, że w Valhalli mieliśmy okazję zwiedzić już Asgard i Jotunheim, deweloperzy (a dokładniej bułgarski oddział Ubisoft Sofia, który stał chociażby za przygotowaniem najnowszego rozszerzenia do Immortals Fenyx Rising) mogą chcieć kontynuować mityczny wątek, w którym pierwsze skrzypce grał Odyn. Historii do opowiedzenia jest tutaj sporo i tylko od scenarzystów zależy, w jakim kierunku rozwiną historię norweskich wikingów podbijających saskie tereny.
Spora szansa na spin-off marki
Najważniejsze pytanie brzmi następująco: czy DLC Meteor (kodowa nazwa) będzie wchodziło w skład przepustki sezonowej w najnowszym Asasynie? Wchodząc do niej z poziomu produkcji nie ma żadnych wpisów, jakoby miała otrzymać dodatkową, niezapowiedzianą jeszcze zawartość i szczerze powiedziawszy, wątpię, aby to się zmieniło z jednego prostego powodu - Ubisoft wykorzystując linijki kodu w Assassin's Creed Valhalla i Assassin's Creed Origins może stworzyć spin-off serii rozgrywający się w pokochanym przez odbiorców Egipcie.
Równy miesiąc temu francuski gigant w branży gier oznajmił, że ma zamiar zlecać tworzenie większej ilości gier przez wewnętrze zespoły, które wchodziłyby w skład inicjatywy "Ubisoft Originals". A skoro trzecie rozszerzenie do Valhalli nie było planowane (zapewne dlatego, że deweloperzy chcieli dowieźć kolejnego Asasyna w 2021 roku, ale przez innowacyjne zmiany, które chcą wprowadzić, jego premierę są zmuszeni przesunąć na 2022 rok), to Francuzi mogą zaspokoić fanów marki dając im poboczną część. Tak, jak było to w przypadku Far Cry 5 i Far Cry New Dawn.
Podsumowując - w moim odczuciu DLC Meteor to kodowa nazwa rzekomego dodatku do Valhalli, który potem zostanie magicznie przemieniony w spin-off serii. Będzie to zgodne z programem Ubisoft Originals i chęcią tworzenia mniejszych produkcji puszczających oczko do największych fanów danych IP. Jeśli otrzymałbym miszmasz AC: Valhalla (aktywności w świecie i mityczne krainy) i AC: Origins (oprawa wizualna, wylewający się zza ekranu klimat), to byłbym w siódmym niebie.
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Assassin's Creed Valhalla.
Przeczytaj również
Komentarze (58)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych