Październik rozpoczyna wariactwo w branży gier. Szykujmy portfele.
Październik przybył tak szybko, jak minęły tegoroczne wakacje. Co by nie mówić, tegoroczny rok kalendarzowy był pełen wielkich premier, choć tych mniejszych również nie zabrakło - wszak jednym z największych hitów ostatnich miesięcy jest przecież Stray, które zostało stworzone przez małe studio. Teraz przechodzimy natomiast do finałowej fazy - jesień dla graczy nigdy nie jest tak straszna, a to dlatego, iż w trakcie niej debiutuje masa wysokobudżetowych gier.
Nie inaczej jest w tym roku. Początek października to ostatni moment na to, aby nadrobić zaległości albo po prostu odpocząć, bo w kolejnych kilkunastu tygodniach zadebiutuje tyle wspaniale zapowiadających się tytułów, że myślę, iż każdy z nas znajdzie przynajmniej jedną produkcję, z którą będzie chciał zapoznać się w okolicach premiery.
Mocny start
Na pierwszy ogień pójdzie Scorn, a więc nieźle zapowiadający się survival horror. Celem tej gry jest jedno: sprawienie, że każdy odbiorca, przemierzając kolejne obrzydliwe lokacje, będzie czuł na plecach oddech nieprzyjaciół. Niepewność, strach, a czasami nawet brutalność to bez wątpienia główne cechy pozycji serwowanej przez Ebb Software. Tak, jak wspomniałem już pewien czas temu, materiały promocyjne z tegoż survival horroru trochę mnie martwią i liczę na to, że projekt mnie zaskoczy - w pozytywnym tego słowa znaczeniu.
4 dni później przejmiemy kontrolę nad Amicią, która ruszy w kolejną emocjonalną podróż z Hugo. Tydzień po Scorn zagramy w Gotham Knights. Tym razem odwrotnie do Scorn - produkcja Warner Bros. z każdym kolejnym gameplayem czy trailerem urzeka mnie coraz bardziej i gdybym miał wybrać jedną z tych produkcji, to jednak wolałbym ruszyć do otwartego, wypełnionego zawartością świata i poznać przygodę "kumpli Batmana". Czuję, że będzie to cichy hit, który przypadnie do gustu nie tylko fanom uniwersum DC, ale także tym stawiającym na dobrą, rozluźniającą zabawę w zestawie ze zjawiskową walką.
21 października rozpocznie się także wcześniejszy dostęp do Call of Duty: Modern Warfare II - w tym dniu zagramy w kampanię fabularną, która przedstawi nam przygody oddziału Task Force 141. Na jego czele stanie doskonale znany fanom tejże podserii kapitan Price, a towarzyszyć będzie mu Gaz, Alejandro, Ghost czy MacTavish. Activision podjęło świetną decyzją dot. udostępnienia wątku fabularnego tydzień wcześniej, ponieważ 7 dni na zapoznanie się z kampanią to wystarczający czas, aby potem móc od razu ruszyć do potyczek sieciowych.
Jeszcze lepszy listopad?
Listopad wcale nie będzie gorszy od października. Z najważniejszych gier 9 listopada na rynek trafi God of War: Ragnarok - tej pozycji nie trzeba nikomu przedstawiać. Sony ma okazję zamknąć ten rok kalendarzowy z przytupem, a nadchodząca wielkimi krokami przygoda Kratosa i Atreusa to bezapelacyjnie jeden z głównych kandydatów do najważniejszych nagród podczas gali The Game Awards 2022.
Dzień później Techland zaserwuje nam fabularne rozszerzenie do Dying Light 2 Stay Human, Supermassive Games zakończy antologię The Dark Pictures odsłoną The Devil in Me (co warto zaznaczyć, gra zapowiada się bardzo dobrze, a na pewno zdecydowanie lepiej od poprzednich części marki, o czym wspominałem już tutaj). Nie można zapomnieć jeszcze o polskim Evil West oraz Pentiment od Microsoftu, który z pewnością przypadnie do gustu fanom angażujących, przepełnionych wyborami historii z oryginalnymi rozwiązaniami w rozgrywce.
Rok kalendarzowy z kolei zamknie The Callisto Protocol, zapowiadany jako gra AAAA, a więc taka, na której przeznaczono jeszcze większą ilość pieniędzy, niż zazwyczaj robią to wydawcy przy wysokobudżetowych produkcjach. "Zapach forsy" można poczuć, oglądając kolejne materiały z rozgrywki, które prezentują się świetnie - jest krwawo i bardzo dokładnie. Natomiast tydzień przed świętami fani jRPG-ów będą mogli przeżyć odświeżoną - pod względem technicznym - przygodę Zacka w Crisis Core: Final Fantasy VII Reunion.
Jesień 2022 roku jednym z najlepszych okresów branży od lat?
Taka lista gier zwiastuje to, co napisałem we wprowadzeniu. Każdy znajdzie coś dla siebie, a poszkodowani nie mogą być nawet fani wyścigówek, bo EA stosunkowo niedawno zapowiedziało kolejną odsłonę serii Need for Speed.
Osobiście stawiam na A Plague Tale: Requiem, które przypomina mi The Last of Us - markę Sony, którą uwielbiam. Asobo Studio stawia nacisk na elementy, które wyróżniały produkcje Naughty Dog (emocjonalna historia, bardziej korytarzowe lokacje i zmuszające do oszczędzania przedmiotów mechaniki), ponadto w mojej opinii odsłona Innocence to jeden z cichych hitów poprzedniej generacji, więc w Requiem pokładam ogromne nadzieje.
W listopadzie przepadnę za God of War Ragnarok, ale liczę również na Pentiment. Swego czasu bardzo dużo zagrywałem się w point-and-clicki i jestem pewny, że nie jestem sam - ten gatunek gier na początku XXI wieku był dość popularny i śmiem twierdzić, że spora część graczy wręcz się na nim wychowała. Liczę też na konkretną jazdę przy odmłodzonym Crisis Core: Final Fantasy VII Reunion, które wyjaśni wiele wątków z wyśmienitego jak dla mnie remake'u Final Fantasy VII.
Jedno jest pewne - szykujmy portfele na kolejne trzy miesiące grania, bo wyjątkowo zapowiadających się produkcji do końca roku kalendarzowego debiutuje masa.
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Call of Duty: Modern Warfare II.
Przeczytaj również
Komentarze (149)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych