Xbox Game Pass

Dla Xboxa rok 2023 to być albo nie być. Firma ma wszystko, aby pokazać pazur

Mateusz Wróbel | 12.12.2022, 21:45

Microsoft nie istniał w 2022 roku. Trzeba sobie to jasno powiedzieć: Xbox nie miał do zaoferowania w kończącym się już roku kalendarzowym - nie licząc dwóch niszowych perełek w postaci As Dusk Falls oraz Pentiment - nic ciekawego. Na tle Sony wypadł tragicznie, ale przegrał rywalizację także z Electronic Arts czy Activision Blizzard, co jest sporym zawodem.

Po dość dobrym 2021 roku, gdzie mogliśmy zasmakować Microsoft Flight Simulator, Age of Empires IV, Forza Horizon 5, Psychonauts 2 oraz Halo Infinite również jestem zniesmaczony postawą Xboxa w 2022 roku. Oprócz wymienionych w pierwszym akapicie dwóch gier Phil Spencer i spółka nie dostarczyli żadnych ciekawych pozycji, przesuwając większość zapowiedzianych w 2020 roku produkcji na 2023 lub jeszcze dalej.

Dalsza część tekstu pod wideo

Dalej nie mamy potwierdzenia, czy w Hellblade 2, nowe Fable, Avowed, Perfect Dark, The Outer Worlds 2 czy STALKER 2, o którego czasową, konsolową ekskluzywność zadbał Microsoft, zagramy w 2023 roku. Wygląda to blado, bo od zapowiedzi tychże tytułów miną w następnym roku 3 lata (a w przypadku Hellblade 2 - 4 lata!).

Jestem przeciwnikiem zapowiadania gier kilka lat wcześniej, jeśli od czasu ujawnienia mija nawet kilkadziesiąt miesięcy, przez które nie otrzymujemy żadnych nowych materiałów z przedstawionych wcześniej pozycji. Szczególnie piję tutaj do nowego Fable, Perfect Dark czy Avowed, które są preogromnymi zagadkami.

Pewniaki Microsoftu na 2023

Forza Motorsport

Pewne jest obecnie to, że Microsoft w przeciągu kolejnych kilku miesięcy zaserwuje swoim odbiorcom Forza Motorsport (2023), Starfield i Redfall. Same te tytuły sprawią, że rok 2023 będzie o niebo lepszy dla Microsoftu niż 2022. Forza Motorsport zapowiada się na cholernie soczystą wyścigówkę, w której deweloperzy zadbają o każdy detal. Po ujawnionych do tej pory informacjach nie boję się o oprawę graficzną, model zniszczeń czy szczegółowość pojazdów i torów. Pod znakiem zapytania stoi natomiast model jazdy, ale czuję, że Turn 10 Studios pod tym względem również nie zawiedzie. Dla mnie nowa Forza Motorsport to must-have!

Jestem przeogromnym fanem kosmicznych RPG-ów, więc spore oczekiwania mam również wobec Starfielda. Po trailerach byłem zauroczony, ale gameplay i informacje (choćby te o setkach planet) z tegorocznej edycji Xbox & Bethesda Games Showcase trochę ostudziły mój zapał. Tytuł prezentuje się w mojej opinii zbyt topornie - trochę jak Fallout 4 na sterydach i osadzony w innych realiach czasowych. Bethesda to Bethesda, firma zawsze będzie sławna ze swoich nietypowych, ograniczonych mechanik i funkcji, więc liczę na to, że przynajmniej nadrobią klimatem, fabułą i interesującym schematem zadań głównych, jak i pobocznych.

Ciężko natomiast powiedzieć mi coś na temat Redfall, bo gra zapowiada się jak Back 4 Blood - trafimy na areny wspólnie ze znajomymi, gdzie zajmiemy się - na wszelkie sposoby - wrogami wszelkiej maści. Cóż... nie wiem, czy na takie gry czas już nie minął. Wspomniana wyżej produkcja Back 4 Blood nie odniosła dużego sukcesu przez swoją powtarzalność i boję się, że Redfall spotka to samo.

Czy Xbox zaskoczy? Powinien

Starfield

Nawet jeśli Redfall nie wypali, to nowa Forza Motorsport i Starfield powinny "nadrobić drogi" i pozwolić zapomnieć o kooperacyjnej produkcji Arkane. Do tego nie możemy przejść obojętnie obok tego, iż Microsoft w każdym momencie może przyszykować dla nas kolejne niespodzianki. Być może otrzymamy zapowiedzi nieujawnionych dotąd gier, które pojawią się jeszcze w 2023 roku? Nie zdziwię się, jeśli moglibyśmy przyjrzeć się jakiejś kolejnej perełce - na modłę np. Pentiment.

Do tego nie wierzę, aby choć jedna pozycja z zestawu składającego się m.in. z Hellblade 2, nowego Fable, Perfect Dark, Avowed, czy Contraband miała nie pojawić się w przyszłych 12 miesiącach na półkach sklepowych. Szczególnie to nowa przygoda celtyckiej wojowniczki o imieniu Senua powinna w końcu zostać udostępniona odbiorcom. Swego czasu twórcy chwalili się, że dopracowują nawet miejsca upadku ptasich kup na mapie. Oby takowe detale zostały odhaczone w kolejnych miesiącach, a Hellblade 2 zadebiutował najpóźniej w ostatnim kwartale 2023 roku.

Co by nie mówić, dla Microsoftu rok 2023 to być albo nie być. Korporacja z Redmond zawiodła większość swoich fanów w kończącym się już roku kalendarzowym i pasowałoby to w ciekawy sposób zrekompensować. Inicjatywa Xbox Game Studios ma wszystko, aby pokazać pazur w następnych 12 miesiącach i uważam, że trzeba byłoby się mocno postarać, żeby to zepsuć.

Źródło: Opracowanie własne
Mateusz Wróbel Strona autora
Na pokładzie PPE od połowy 2019 roku. Wielki miłośnik gier wideo oraz Formuły 1, czasami zdarzy mu się sięgnąć również po jakiś serial. Uwielbia gry stawiające największy nacisk na emocjonalną, pełną zwrotów akcji fabułę i jest zdania, że Mass Effect to najlepsza trylogia, jaka kiedykolwiek powstała.
cropper