Czy gry w dzisiejszych czasach powinny być długie, czy krótkie? Za i przeciw
Gry to jedna z najpopularniejszych form rozrywki w dzisiejszych czasach. Miliony ludzi na całym świecie spędzają przy nich wiele godzin, zanurzając się w wirtualnych światach pełnych przygód, emocji i wyzwań. Ale jak wiemy, nie wszystkie gry są takie same. Różnią się one nie tylko gatunkiem, grafiką czy fabułą, ale także długością. Niektóre gry można ukończyć w kilka godzin, inne wymagają kilkudziesięciu lub nawet kilkuset godzin poświęcenia. Jak więc wybrać grę odpowiednią dla naszych potrzeb i preferencji? Czy lepiej zagrać w coś krótkiego i intensywnego, czy w coś długiego i rozbudowanego? Jakie podejście jest w dzisiejszych czasach bardziej rozsądne?
Zauważmy, że przez długość rozgrywki często nie przechodzimy gier do końca, zderzamy się ze ścianą lub w pewnym momencie brakuje nam zapału, wytrwałości, a przede wszystkim czasu zawłaszcza, gdy za rogiem pojawia się kolejny interesujący nas tytuł. Czy więc dzisiejsze produkcje powinny być skrojone pod typowego gracza, który ma niewiele czasu na swoją pasję, a chciałby przejść grę, nie żaląc się potem na jej długość, ale też nie płakać z powodu wciąż rosnącej kupki wstydu, której - nie oszukujmy się - nigdy nie nadrobi?
Zalety krótszych gier
- Często są bardziej skupione na głównym wątku fabularnym i nie rozpraszają nas zbędnymi elementami. Dzięki temu możemy lepiej śledzić historię i utożsamiać się z bohaterami. Niemniej są wyjątki od tej reguły, ale to tylko wyjątki.
- Wydają się być łatwiejsze do ukończenia, nie wymagając aż tak dużego zaangażowania czasowego. Taki tytuł możemy ukończyć w najlepszym razie w jeden lub kilka wieczorów i zacząć grać w coś zupełnie innego - nowego lub starszego, gdy mamy do nadrobienia. Po dłuższej przerwie zazwyczaj nie ma obaw o to, że zapomnimy fabułę lub mechanikę gry.
- Krótsze tytuły są często bardziej kreatywne, czy wręcz eksperymentalne, ponieważ twórcy nie muszą się martwić o utrzymanie zainteresowania gracza przez dłuższy czas rozgrywki. Można wprowadzić nowe i ciekawe pomysły, czy rozwiązania gameplayowe. Innymi słowy, można zaszaleć, podczas gdy dłuższe pozycje np. pokroju jRPG częściej stawiają na sprawdzone rozwiązania.
Wady krótszych gier
- Mogą być zbyt płytkie i niesatysfakcjonujące, jeśli nie oferują wystarczającej głębi fabularnej lub rozwoju postaci. Możemy mieć poczucie niedosytu i braku emocjonalnego związku z grą, który naturalnie powinien się tworzyć przy dobrze poprowadzonej narracji i ciekawej historii.
- Niektórzy sądzą, że są to produkcje łatwe i monotonne, zwłaszcza jeśli nie stawiają przed nami odpowiednich wyzwań lub nie wymagają od nas strategicznego myślenia. Zwłaszcza gdy producenci stawiają na nadmierną „filmowość”. Możemy się szybko znudzić, stracić zapał i motywację do gry.
- Częstym zarzutem - przynajmniej w naszym kraju - jest cena. Krótsze tytuły mogą być zbyt drogie w stosunku do tego, co oferują. Zwykle kosztują tyle samo, a czasem nawet więcej niż dłuższe pozycje. Przez to niektórzy czują się zawiedzeni lub nawet oszukani, płacąc za tytuł 300 złotych, który można przejść w kilka lub kilkanaście godzin. W tym przypadku działa jakże prawilny system przeliczania złotówek na godziny, jakie spędzimy z danym tytułem. Kiedy kalkulacja się nie zgadza, wychodzi proste równianie - ktoś tu robi nas w wała.
Zalety dłuższych gier
- Zwykle oferują bogaty i zróżnicowany świat, pełen wielu ciekawych miejsc do eksploracji, ciekawych postaci i zróżnicowanych zadań. Dzięki temu możemy się poczuć jego częścią, odkrywać tajemnice, a często i przechodząc grę w umownej kolejności.
- Znacznie częściej producenci dają nam możliwości wyboru i personalizacji. Możemy kształtować naszą postać, jej umiejętności, wygląd i ekwipunek. Wpływać na przebieg fabuły i losy innych bohaterów, podejmując różne decyzje i działania, często wpływając na postęp lub zakończenie w grze.
- Dobrze zaprojektowane gry zapewniają długotrwałą rozrywkę i satysfakcję z przechodzenia kolejnych etapów. Można się w nich zatracić na wiele godzin, dni lub tygodni, czerpiąc przyjemność z każdej chwili. Do gier z otwartym światem możemy wracać wielokrotnie, odkrywając nowe rzeczy lub próbując przejść grę w zupełnie inny sposób.
- Pozycje przeznaczone na wiele godzin zabawy często wydają się być bardziej wartościowe i opłacalne, jeśli oferują nam dużo większą zawartość za rozsądną cenę. Możemy uznać, że zapłaciliśmy za grę tyle, ile jest ona warta, lub nawet za mało. System przeliczania godzin na złotówki lub złotówki na godziny jest wciąż aktualny.
Wady dłuższych gier
- Dłuższe pozycje mogą być zbyt rozwleczone i nużące, jeśli zawierają wiele powtarzalnych lub nieciekawych elementów. Łatwo jest stracić zainteresowanie głównym wątkiem fabularnym lub poczuć się przytłoczonym ilością zadań do wykonania. Poza tym dłuższe gry są często nierówne narracyjnie i fabularnie, więc gracz w pewnych momentach musi sam motywować się do przejścia mało interesującego lub wręcz nudnego etapu.
- Czasem gry - zwłaszcza te z otwartym światem - są trudne i frustrujące, jeśli wymagają od gracza dużej cierpliwości lub umiejętności. Możemy się zniechęcić do gry, jeśli napotkamy na przeszkody lub przeciwników, których nie możemy pokonać lub ominąć. Wymagany jest wtedy zazwyczaj nieprzyjemny grind, aby zwiększyć poziom naszej postaci i pokonać dany fragment gry, a to wymaga dodatkowo czasu, którego i tak nam już brakuje.
- Takie gry mogą być zbyt kosztowne i czasochłonne, jeśli chcemy je ukończyć w całości - zwłaszcza na najwyższym poziomie trudności. Możemy wydać na nie więcej pieniędzy (mikrotransakcje) lub czasu, niż planowaliśmy lub możemy sobie pozwolić.
- Często zarzuca się, że gry te są mniej kreatywne i innowacyjne, ponieważ twórcy muszą utrzymać spójność i jakość gry przez długi czas. Mogą oni ograniczać się do sprawdzonych schematów lub wzorować się na innych grach, kierując się chęcią sprzedaży i zminimalizować ryzyko niepowodzenia. Finalnie liczy się zawsze pieniądz.
Zwięzłe i krótkie, czy obszerne i długie? A może jedno i drugie
Jedno drugiego nie wyklucza, ale zazwyczaj gry dłuższe są obszerniejsze i bardziej rozbudowane, a krótsze „skondensowane”, skupiając naszą uwagę na lepszej narracji i fabule. Są gry, które łączą wszystkie te cechy, ale to wyjątki. Jak więc widać, zarówno gry krótkie, jak i długie mają swoje zalety i wady. Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, które z nich są lepsze. Wszystko zależy od naszych osobistych preferencji, gustów i oczekiwań. Niektórzy gracze wolą skupić się na jednej grze i poświęcić jej więcej czasu, inni wolą nie tyle grać, ile faktycznie przechodzić gry częściej i być na bieżąco z nowościami. Jedni szukają głębokiej fabuły i rozbudowanego świata, inni wolą dynamiczną akcję i prostotę rozgrywki. Część chce mieć w grze więcej wyboru i wolności, inni wolą podążać za ustaloną liniową ścieżką. Nie ma sensu narzucać swojego zdania innym lub krytykować ich gustów. Ważne jest, aby każdy znalazł grę odpowiednią dla siebie i cieszył się nią tak, jak lubi.
Niemniej każdy z nas powinien zastanowić się, czy przypadkiem nie kupuje nowych gier pochopnie, podczas gdy inne (wcale nie stare) zbierają na półce kurz. Nie zrozumcie mnie źle, bo sam się na tym łapię, ale z każdym rokiem, a nawet miesiącem łatwiej jest mi zrezygnować z większych pozycji, kiedy uświadomię sobie, że nie będę miał na nie czasu. Tutaj dobrym przykładem jest Final Fantasy XVI, bo jestem fanem serii i po przejściu dema mam ogromne parcie na temat. Ale! Mam wiele gier do ukończenia, wciąż przechodzę Zeldę, więc poczekam. Może nawet kilka miesięcy. Gra stanieje, a ja nie będę miał moralnego kaca, rozpoczynając kolejną grę, przez którą być może nie skończyłbym poprzedniej.
Czasami ulegam, ponieważ jestem tylko graczem i chyba powoli staje się kolekcjonerem. Wciąż jest mi ciężko oprzeć się atmosferze nakręcanej przez speców od marketingu, kiedy to hype na dany tytuł w czasie zwłaszcza tuż przed i w czasie premiery jest przeogromny. Możliwość „ucztowania” z innymi graczami w tym samym czasie i wymiana poglądów przemawia do wyobraźni. To świetnie, kiedy faktycznie mamy czas, aby chłonąć grę i jej historię. Gorzej, jeśli w jakimś momencie się zatniemy, poczujemy przesyt, braknie nam czasu, a na horyzoncie pojawi się nowy tytuł. Kolejna gra na półkę i cykl się zamyka.
Przeczytaj również
Komentarze (64)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych