rr

Nie tylko Twórca. 10 najlepszych produkcji, w których sztuczna inteligencja przejmuje władze nad światem

Dawid Ilnicki | 08.10.2023, 14:00

W ostatni weekend do kin trafił “Twórca” Garetha Edwardsa, nowy film science fiction, którego scenariusz został oparty na motywie konfliktu ludzkości ze sztuczną inteligencją. Najnowsze widowisko jest ganione głównie za kiepski scenariusz, ale z drugiej strony chwalone za świetną oprawę audio-wizualną, osiągniętą za sprawą dość niskiego jak na tego typu produkcje budżetu, wynoszącego 80 milionów dolarów.

Zestawianie najnowszego filmu Garetha Edwardsa z takimi tytułami jak “Ex Machina”, “Devs” Alexa Garlanda czy też lepszymi odcinkami serialu “Black Mirror” nie ma najmniejszego sensu, bo najnowsza produkcja jest kompletnie pozbawiona ambicji, ma ogromne problemy scenariuszowe i w tym znaczeniu może być postrzegana rzeczywiście jako spore rozczarowanie. Najlepiej wypada jako ćwiczenie z realizowania pięknego wizualnie widowiska za sprawą stosunkowo niskiej kwoty pieniężnej, co Edwardsowi miało się udać głównie za sprawą mocnego okrojenia ekipy. W tym sensie rzeczywiście może stanowić naukę na przyszłość, pod warunkiem że zespół realizujący kolejną, podobną produkcję dużo mocniej popracuje nad scenariuszem, uwzględniając choćby próby lepszego nakreślenia świata przedstawionego. Niekoniecznie mówiącego coś ciekawego o rywalizacji ludzkości ze światem sztucznej inteligencji, mocno wyeksploatowanej już choćby w poniższych filmach.

Dalsza część tekstu pod wideo

Alphaville

Pamiętny obraz z 1965 roku jest w filmografii Jean-Luca Godarda, jednego z czołowych przedstawicieli francuskiej Nowej Fali, pozycją zupełnie wyjątkową, bowiem jeden z klasyków kinematografii w nietypowy sposób połączył tu kino dystopijne z filmem noir. Centrum filmowego wszechświata Godard uczynił tytułowe miasto, w którym włada komputer Alpha 60, kategorycznie zakazujący okazywania jakichkolwiek uczuć. Do Alphaville przybywa bohater, przedstawiający się jako dziennikarz, tak naprawdę będący jednak tajnym agentem, mającym zlikwidować twórcę superkomputera, Wernera von Brauna. Obraz zainspirował rzesze innych twórców, zwłaszcza muzycznych wśród których byli m.in tak różni artyści jak założyciele synth-popowego Alphaville, industrialnego Laibach czy awangardowego, metalowego Imperial Triumphant.

Projekt Forbina

Scenariusz filmu Josepha Sargenta został oparty na powieści Dennisa Felthama Jonesa i odbijają się w nim ówczesne społeczne lęki. Fabuła została bowiem skoncentrowana wokół problemu przejęcia, przez supernowoczesny system komputerowy Colossus, kontroli nad amerykańskim systemem rakietowym, co może mieć oczywiście opłakane skutki dla całej ludzkości, znajdującej się w samym w środku zimnej wojny. Globalnej katastrofie próbuje zapobiec zespół naukowców, uformowany wokół postaci doktora Forbina. Na planie tego obrazu znalazł się młody Steven Spielberg, który w owym czasie właśnie podpisał kontrakt z Universal, a ogromnym fanem produkcji był James Cameron.

Diabelskie Nasienie

Ekranizacja jednej z pierwszych powieści Deana Koontza, w których najważniejsze okazuje się przejście od mitologicznego Prometeusza, niosącego w tym wypadku zaawansowaną wiedzę ludziom, do Proteusza, czyli istoty potrafiącej dowolnie zmieniać swoją postać. W filmie Donalda Cammella dotyczy to systemu sztucznej inteligencji, wybudowanej przez naukowca Alexa, który zaczyna objawiać niezdrową fascynację jego żoną, graną przez Julie Christie. Jak na lata 70’ fabuła obrazu była dość odważna, dziś jest po prostu urokliwym dziwadłem, wyprodukowanym w tej dekadzie.

Star Trek 1979

W niezwykle interesujący sposób, bo kompletnie pomijając jego wymiar cyfrowy, do tematu sztucznej inteligencji podchodzi pierwszy fabularny film “Star Trek”. Głównym przeciwnikiem załogi statku Enterprise okazuje się bowiem V’Ger, obdarzona samoświadomością istota, która wyewoluowała z XX-wiecznego statku Voyager 6, dostawszy się do czarnej dziury i zostając tam wskrzeszona przez rasę inteligentnych maszyn, po to by zbierać informacje z całego wszechświata, a następnie powrócić do swych twórców.

Terminator 2

Pierwsza część dylogii Jamesa Camerona zaledwie zasugerowała widzowi jak wygląda świat przyszłości, w której niedobitki ludzkości, pod wodzą Johna Connora walczą z armią maszyn. Znakomite pierwsze sceny drugiej części serii, zestawiające ze sobą typowe obrazy z USA z lat 90’, z sekwencjami z czasów wojny ludzi z robotami miażdżącymi czaszki poległych, w kapitalny sposób określają tu stawkę gry o życie Johna Connora, tym razem strzeżonego przez model T-800, walczący z nastawionym wyłącznie na jeden cel nowszym T-1000.

Nirvana

Akcja tego przedziwnego filmu, w którym cyberpunkowa estetyka spotyka się z włoskim kinem lat 90’, toczy się w 2005 roku, w którym niepodzielnie panuje wirtualna rzeczywistość, a tuż przez Gwiazdką na rynek ma trafić najnowsza gra, Nirvana. Głównym bohaterem filmu jest - grany przez Christophera Lamberta, twórca gier komputerowych Jimi Dini, który odkrywa, że bohater jego programu zyskał samoświadomość po kontakcie z wirusem. Ten fabularnie dość mętny, ale jednocześnie niezwykle klimatyczny film, był nawet pokazywany na festiwalu w Cannes, dziś jest uznawany za jedną z najciekawszych niszowych filmów fantastycznych lat 90’.

Matrix

Wachowskim udało się w pierwszym filmie z cyklu zbudować niezwykle wciągającą mitologię, czerpiąc z jednej strony z typowych cyberpunkowych motywów, a z drugiej również z filozofii, by wymienić tu tylko Kartezjusza i Baudrillarda. “Matrix” stał się prawdziwym światowym fenomenem, dając początek nowej kinowej franczyzie, której ostatnią odsłonę mogliśmy oglądać w zeszłym roku, rzecz jasna przyczyniając się również do ogromnej popularności Keanu Reevesa, przy okazji oferując widzom wgląd w świat przyszłości, w którym ludzie zostali zredukowani do roli bateryjek. 

Westworld

Oparty na powieści Michaela Crichtona film z 1973 roku, wyreżyserowany zresztą przez samego pisarza, podszedł do bazowego pomysłu bardzo dosłownie, rzeczywiście pokazując park rozrywek tematycznych, w którym funkcjonujące tam androidy buntują się przeciwko odwiedzającym go gościom. Dopiero serial, zapoczątkowany w 2016 roku wykorzystał go w pełni, czyniąc z niego nie tylko szkielet typowego rozrywkowego tworu, ale również prowokując do rozważań dotyczących współczesnej rzeczywistości społeczno-politycznej.

BigBug

Znany choćby z najbardziej osobliwej części tetralogii “Obcy” Jean Pierre-Jeunet dość niespodziewanie w 2022 roku zaproponował typową dla siebie, specyficzną wizję przyszłości, umiejscowionej w 2045 roku, w którym większość czynności wykonuje za ludzi sztuczna inteligencja. Problem pojawia się jednak w momencie, gdy roboty dokonują zamachu stanu i zamykają grupę ludzi w inteligentnym domu. Obraz francuskiego reżysera nie spotkał się z wielką popularnością, ale na tle innych dzieł fantastycznych z tego roku wyróżniał się oryginalną estetyką i sporym rozmachem.

Mitchellowie i Maszyny

Motyw przejęcia władzy nad światem przez sztuczną inteligencję pojawia się również, całkiem często, w produkcjach czysto rozrywkowych. Taką jest bez wątpienia animowany film Netflixa z 2021 roku, w którym tytułowa rodzina postanawiająca odwieźć córkę Katie na uczelnię dostaje się w sam środek wojny robotów z ludzkością, stając się jedyną nadzieją swego rodzaju, by wygrać wojnę ze sztuczną inteligencją.

Dawid Ilnicki Strona autora
Z uwagi na zainteresowanie kinem i jego historią nie ma wiele czasu na grę, a mimo to szuka okazji, by kolejny raz przejść trylogię Mass Effect czy też kilka kolejnych tur w Disciples II. Filmowo-serialowo fan produkcji HBO, science fiction, thrillerów i horrorów.
cropper