Poznajcie raz jeszcze Piramidogłowego, antagonistę Silent Hill 2
Czy w Silent Hill istnieją antagoniści? Napotykane przez nieprzypadkowych bohaterów abominacje są dziełem ich własnych wyobrażeń, urojeń, a może stanowią manifestację ich nieczystego sumienia? Nie wrzucam każdej postaci do jednego wora. W poszczególnych odsłonach ich role i motywy znacznie się różniły. Ciche Wzgórze jest natomiast miejscem kaźni, rytualnej i piekielnej egzekucji. To wymaga kreacji postaci kata, stanowiącego symbol nieuniknionej kary. Sztandarowym przykładem jest Piramidogłowy - wyrażający nieustanny żal i wyrzuty sumienia w odniesieniu do Jamesa Sunderlanda, głównego bohatera części drugiej. Stwór pojawił się tam pierwszy raz i dorobił się nawet własnej mitologii wypełnionej interpretacjami. Jak widzą go sami twórcy, a jak my go odebraliśmy? Przyjrzymy się mu z obu stron.
„Zaprojektowałem Piramidogłowego w 1999 roku już po ukończeniu prac nad pierwszym Silent Hill. Byłem pewny, że ta postać skradnie ludziom serca, lecz nie spodziewałem się, że niektórzy twórcy uczynią z niego rodzaj pomnika przez kolejne dekady” - wyznaje Masahiro Ito, twórca Piramidogłowego. Jest dokładnie tak, jak mówi Ito. Jeśli Resident Evil ma swojego Nemesisa, to Silent Hill towarzyszy postać kata. A nie ma większego kata niż gryzące, własne sumienie. A przecież tego doświadcza James w trakcie niezapomnianej przeprawy w Silent Hill 2.
Kiedy przystąpiono do prac nad częścią drugą, scenarzysta, Hiroyuki Owaku szukał inspiracji. Tak odniósł się do wszelkich kreatur obecnych w całej serii. „Może są ludźmi takimi jak Wy, może są jak Wasi sąsiedzi? Wszystko, co widzicie może być prawdą, lub fałszem” - Owaku mówił zagadkami, pozostawiając nam pole do szerszej interpretacji. Jak zatem powinniśmy widzieć Piramidogłowego? Twórcy Silent Hill 2 koniecznie chcieli zawrzeć przeciwnika, który będzie ścigał gracza. Nie wpada przez szyby ani nie ciska wyrzutnią rakiet jak Nemesis, lecz przeraża i jednocześnie fascynuje samą obecnością. Bo jak opisać coś, co wykracza poza ludzkie pojmowanie i jest wypaczonym odbiciem sumienia bohatera? W tym pościgu nie ma ofiary, bo ta została już złożona w hotelowym pokoju. Wtajemniczeni wiedzą, o czym mowa.
Oprawca? Kat? Prześladowca?
Ciekawe porównania. Wyłaniające się z mgły maszkary prawie zawsze są efektem wyobraźni postaci. W takim przypadku nie należy przykładać specjalnej uwagi do opisywania genezy, ponieważ każda abominacja jest dziełem umysłu. Ito, zaprojektował więc Piramidogłowego jako prześladującego naszą postać kata. Początkowo był zupełnie pozbawiony twarzy, lecz Ito zmienił koncepcję. Postawił na masywne pokrycie głowy na kształt piramidy. Możecie nie wierzyć, lecz tę inspirację zaczęrpnął z samej historii. Ito, jako miłośnik czołgów upatrzył sobie kształty niemieckiego "King Tiger", pochodzącego z czasów II Wojny Światowej. Wszystko, aby nadać Piramidogłowemu nieludzki kształt. Trzeba przyznać, że mu się udało. To jeszcze nie wszystko. Tutaj możecie znaleźć pierwsze zręby Piramidogłowego w serii prac artysty, pochodzącej z 1995 roku, gdy Ito był jeszcze studentem. Nazwał je po prostu Strange Head.
Teraz spróbujmy odpowiedzieć na pytania zawarte w śródtytule. Czy Piramidogłowy jest katem, czy też oprawcą? Ito, wskazuje kolejną z inspiracji, tym razem uznanym dziełem kinematografii. Drabina Jakubowa z 1990 roku opowiada o trudnych wspomnieniach, poczuciu bycia szpiegowanym, i dręczącym sumieniu. Jak odnieść to do postaci Piramidogłowego? „Jedyną rzeczą, która pali w Piekle jest część Ciebie, która nie chce porzucić życia, wspomnień. Nie wypalają. Nie są formą kary. Jednak dręczą Twoją duszę. Gdy jesteś przerażony śmiercią i utkwisz w tym stanie, to zaczynasz widzieć demony, które rozszarpują Twoją duszę” - tłumaczy Ito. W konstrukcji lore egzekutorów w Silent Hill, Ito posiłkował się kultowym Braveheart: Waleczne Serce z Melem Gibsonem. W filmie pojawiają się kaci z workiem na głowie. Na tej podstawie stworzył narrację.
Symbol marki
Nie da się ukryć, że Piramidogłowy stał się symbolem marki. Wystąpił również w filmowej adaptacji z 2006 roku. Czy to przerażający twór? Jest raczej przestrogą i stanowi zarówno formę zjawiska jak i zagrożenia. Można go zinterpretować na wiele sposobów, lecz ja trzymam się założeń samego stwórcy tej postaci. Piramidogłowy nie ma twarzy, więc emocje wyraża za pośrednictwem rąk. W grze kilkukrotnie widzimy różne, nieludzkie zachowania Piramidogłowego, a scena, w której na ekranie widzimy aż dwóch egzekutorów i wiszącą pośrodku Marię przeszła do legendy.
Na koniec jeszcze postanowiłem odnieść się do szykowanej przez krakowskie Bloober Team renowacji Silent Hill 2. Czy deweloper przekształci mocno rolę tej postaci, czy jednak zachowa w zgodzie z materiałem źródłowym? Oby nie skończyło się wyłącznie na ucieczce w stylu hide & run, co mieliśmy przecież w The Medium, gdy Mariannę trapiła demoniczna istota, The Maw (Troy Baker). Twórcy Silent Hill zawsze pozostawiali nam szerokie pole do interpretacji. Piramidogłowy stał się wspólną manifestacją, choć miał służyć wyłącznie części drugiej. Podobnie jak niegdyś Nemesis, który wystąpił w kolejnych iteracjach Resident Evil. Zarówno w jego przypadku, jak i naszego dzisiejszego gościa, Piramidogłowego, najlepszym występem okazał się ten pierwszy - w Silent Hill 2. Oby remake nie tylko powtórzył tamten sukces, lecz go spotęgował.
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Silent Hill 2 (Remake).
Przeczytaj również
Komentarze (35)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych