Metal Gear Solid Delta: Snake Eater - Wąż jednak nie przemówi polskim głosem
Konami nie odpuszcza. Remake goni remake. Za niespełna dwa tygodnie wrócimy po latach na Ciche Wzgórze, aby jako James Sunderland mierzyć się z koszmarem. Później czeka nas chrzest bojowy Snake'a, już po raz drugi. Metal Gear Solid Delta: Snake Eater nie przejdzie do historii jako pierwsza gra z serii, która zostanie zlokalizowana w języku polskim. Sytuacja jest przykra i nie dlatego, że miałbym jakiekolwiek problemy z graniem po angielsku - dawniej gry wcale nie były przekładane w naszym języku. Na zlecenie japońskiego wydawcy powstał już krakowski Silent Hill 2.
Trudno odnieść się do aktualnej polityki Konami. Po bolesnej z punktu widzenia Hideo Kojimy premierze Metal Gear Solid V: The Phantom Pain, firma straciła dawny szacunek ze strony hardkorowych graczy. Nie zapomnę czasów, gdy namiętnie grywałem w Castlevania: Symphony of the Night, metroidvanii tak miodnej, że regularnie grywam w nią co roku. Powstała jako pierwsza z tego gatunku, gdzie zespół Kojiego Igarashiego musiał wybrać jakie wzorce ze sobą wymieszać. IGA odszedł z Konami, choć nigdy nie poznaliśmy rzeczywistego powodu jego rezygnacji z dalszej współpracy z firmą odpowiedzialną za takie serie jak Silent Hill czy Metal Gear Solid. Hideo po swym odejściu również się do tego nie przyznał.
Hideki Hayakawa jest nadal urzędującym prezesem całego Konami Digital Entertainment. Zanim trafił na szczyt sprowadził na świat Dragon Collection, czyli grę, od której zaczęła się nowa polityka firmy. Zarząd rozsmakował się w zyskach generowanych przez produkt dedykowany urządzeniom mobilnym. Zezwolił rzecz jasna na ukończenie Phantom Pain. Budżet ostatniego Metal Gear'a za kadencji Kojimy w Konami wynosił ok. 100 milionów dolarów, jeśli dorzucimy koszty powstawania FOX Engine, prawdopodobnie najskuteczniejszego narzędzia do tworzenia gier, jakim kiedykolwiek dysponowało Konami. Kojima dzisiaj tworzy Death Stranding 2: On the Beach. Jego nazwisko pojawi się w odrestaurowanej wersji Metal Gear Solid 3, dla wielu najlepszej gry tej wielkiej serii. A przynajmniej powinno.
Operacja Snake Eater
"Commencing Virtuos Mission. Now" - Naked Snake (David Hayter) rozpoczyna misję ratunkową Dr. Sokolova, więzionego gdzieś w puszczy Tselinoyarsku, lokacji otwierającej niezapomniane Metal Gear Solid 3: Snake Eater. Chwilę wcześniej odbył treściwą konwersację z Majorem Tomem (później stanie się on Majorem Zero) oraz The Boss. Swoje trzy gorsze wtrącili Para-Medic oraz Sigint (przyszły szef DARPA, Donald Anderson). Czemu o tym piszę? Wraz z ujawnieniem Metal Gear Solid Delta: Snake Eater żywiłem skromną nadzieję na obecność polskich napisów we współczesnej iteracji gry. Bogactwo dialogów w Snake Eater nie wymagało ich przepisywania i odgrywania na nowo. Archiwalna ścieżka dźwiękowa z głosami aktorów wciąż brzmi autentycznie, no może poza "miauczącym" Revolver Ocelotem (Josh Keaton). Taki już urok serii, który kumuluje powagę, groteskę i nierzadko fantastykę.
Dystrybutor Metal Gear Solid Delta: Snake Eater na Polskę oznajmił za pośrednictwem X, że gra nie zostanie przetłumaczona. Zawrzało w dyskusjach, choć to nie pierwszy raz, gdy ceniona, japońska marka nie doczeka się polonizacji. Po światowym rynku krąży co najmniej kilka serii, które nie doczekały się polskich wydań. Do tego grona należy m.in. cykl Final Fantasy. Kilka miesięcy przed debiutem Final Fantasy VII: Rebirth gracze napisali zbiorczą petycję pod adresem wydawcy, Square Enix, aby firma przychyliła się do prośby o polską lokalizację. Jak to się skończyło? Gra ukazała się we wszystkich innych językach, tylko nie w naszym. Współczesna historia zna również przypadki, gdy wydawca nagle zrezygnował z polonizacji flagowych produkcji. Japoński Capcom odpuścił polską wersję Resident Evil: Village w 2021 roku. Właściciele marki Resident Evil nie zmienili tego również w przypadku remake'u czwartej części z ur.
Metal Gear Solid Delta: Snake Eater nie otrzyma polskiej lokalizacji. Jako wieloletni miłośnik serii nie mam z tym problemu. Każdego Metal Gear'a chłonąłem po angielsku, co przyczyniło się do poprawy znajomości tego języka. Decyzja Konami jest brutalna ze względu na fakt, iż polski deweloper, Bloober Team opracował "nowe" Silent Hill 2. W kontekście marki Metal Gear przepadnie historyczna okazja, aby seria wreszcie doczekała się biało-czerwonej flagi przy wyborze języka w menu. Kto wydał decyzję? Zarządcy Konami. Powrócę jeszcze na chwilę do Capcomu. Firma wreszcie powołał polski oddział. W mediach społecznościowych możecie trafić na Capcom Polska. Dead Rising: Deluxe Remaster doczekało się kinowej wersji językowej na rynku polskim. Pozostaje czekać na podobny ruch od Konami. Oby sukcesywna premiera Silent Hill 2 w naszym kraju dała cokolwiek do zrozumienia decydentom w centrali Konami.
Ambitny remake
Pomimo smutnej wiadomości o braku polskiej wersji, wciąż jest na co czekać. Zbudowana od technicznych podstaw Metal Gear Solid Delta: Snake Eater hula na piątej wersji Unreal Engine. Silnik ten zasila większość współczesnych blockbusterów, co wynika z niechęci podejmowania ryzyka przez wydawców. Opracowanie autorskiego silnika graficznego jest horrendalnie drogie i wymaga zasobów ludzkich. Wykup licencji niweluje te wymogi. Trudno odmówić nowej wersji Snake Eater'a dobrej prezentacji. Nie jest to szczyt możliwości PlayStation 5, lecz oprawa jest schludna, a puszcza grzeszy zagęszczeniem detali. Interesują mnie usprawnienia związane z modelem Pro, o ile deweloper, Virtuos Studio niesie się z takim zamiarem. Reżyser gry, Noriaki Okamura wyraża się ze szczerym poszanowaniem dla oryginalnego zespołu stojącego za koncepcyjnym, wizualnym, oraz komercyjnym sukcesem Metal Gear Solid 3: Snake Eater. Czy grę można traktować jako formę hołdu tamtej ekipie?
Okamura wspomina, że początek gry zostanie pozbawiony sławetnego sloganu "A Hideo Kojima Game" - nie omieszkał jednak zaznaczyć, że nazwiska oryginalnych autorów pojawią się w napisach końcowych. Nie sądziłem, że Konami będzie na tyle hojne, albo sam reżyser jeszcze o czymś nie wie. Pamiętamy nieciekawą sytuację, gdy usunięto nazwisko Hideo Kojimy ze strony Konami, gdy Phantom Pain był na ostatniej prostej, choć gra tak naprawdę nie została ukończona, a "true ending" obecny jest na płycie z dodatkami pochodzącej z limitowanej edycji Metal Gear Solid V. Sytuacja związana z obecnością nazwisk oryginalnego zespołu Snake Eater'a stoi w lepszym świetle od przypadku Metroid Prime: Remastered. Nintendo nie zawarło oryginalnej listy płac a jedynie informację o podziękowaniach dla rdzennego zespołu odpowiedzialnego za pierwotne wydanie z 2002 roku. Podsumowując, Metal Gear Solid Delta: Snake Eater to ambitny remake, choć bardzo ostrożny. Autorzy nie odważyli się na zmiany fabularne. Myślę, że gdyby Okamura niekorzystnie zmienił taki materiał, to niewielu by mu wybaczyło. Reżyser zaczynał przygodę z serią od Metal Gear Ac!d, więc pamięta czasy współpracy z Hideo Kojimą. My pamiętamy Snake Eater'a, i raz jeszcze powrócimy do tej gry, tym razem dzięki staraniom studia Virtuos.
Przeczytaj również
Komentarze (101)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych