Call of Duty: Black Ops 4 – graliśmy na nowej lokacji i… Wciąż czekamy na więcej
Tłum dziennikarzy zebrał się przed prezentacją najnowszej gry Treyarch. Niektórzy wierzyli w pokaz zmagań Battle Royale, inni zwiastowali rywalizację z biegającymi truposzami, a deweloperzy po prostu przedstawili kolejną miejscówkę. Rewelacji nie stwierdzono, ale chętnie postrzelałem.
O tajemniczym pokazie Call of Duty: Black Ops 4 słyszałem jeszcze kilka godzin przed wydarzeniem. Niektórzy faktycznie oczekiwali obłędnej rewolucji, ale akurat polski wydawca nie zawiódł i ja od początku wiedziałem, że otrzymam możliwość sprawdzenia nowej mapy do trybu sieciowego. Pokaz nie był specjalnie rozbudowany – kilka spotkań, mała rozmowa z twórcami, ale poniżej możecie spojrzeć na prezentację mapy.
Gameplay pokazuje nową miejscówkę – przyjemny teren, w którym bez problemu odnalazłem się w pierwszym meczu. Czwarta część Black Ops korzysta z wielu znanych i czasami uznanych schematów, więc nowe miejscówki pobudzają stare wspomnienia – nadal trudno mi skojarzyć, ale mam nieodparte wrażenie, że „gdzieś już to widziałem”.
Dobra, nie będę przynudzał. Rozgośćcie się, za chwilę przyniosę przekąski, a w międzyczasie… Oglądajcie!
Przeczytaj również
Komentarze (5)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych