Reklama
I młodzi pozostaną – recenzja filmu. Wspomnienia z okopów

I młodzi pozostaną – recenzja filmu. Wspomnienia z okopów

Jędrzej Dudkiewicz | 21.10.2019, 21:30

Długą przerwę zrobił sobie Peter Jackson po zakończeniu pracy na planie trylogii Hobbit. I nic dziwnego, musiało to być bardzo wymagające zadanie. Teraz nowozelandzki twórca po raz pierwszy wkracza na terytorium filmu dokumentalnego. I robi to z przytupem, bo jego dzieło, I młodzi pozostaną, robi rzeczywiście spore wrażenie.

I młodzi pozostaną to zrealizowana z materiałów brytyjskiego Imperial War Museum, archiwalnych dźwięków BBC oraz wywiadów z żołnierzami opowieść o I wojnie światowej. Dosyć specyficzna, nie jest to bowiem jej historia per se, widz nie dowie się więc tak naprawdę niczego o przyczynach, które doprowadziły do jej wybuchu, przebiegu militarnym, wpływie na poszczególne państwa, etc. Od początku do końca mamy do czynienia z wypowiedziami weteranów wojska jej królewskiej mości, którzy przetrwali walki. Opowiadają o tym, czemu zdecydowali się zaciągnąć, jak oszukiwali (wespół z komisjami poborowymi) a propos swojego zbyt młodego wieku, jak wyglądały przygotowania, a potem starcia, codzienne życie oraz co wydarzyło się po powrocie do kraju.

Dalsza część tekstu pod wideo

I młodzi pozostaną – recenzja filmu. Wspomnienia z okopów

I młodzi pozostaną – recenzja filmu. Wspomnienia z okopów

I młodzi pozostaną – z życia żołnierza

To zatem bardzo głęboka i w sumie intymna możliwość zajrzenia do psychiki zwykłego żołnierza. Najciekawiej jest oczywiście, gdy bohaterowie opowiadają o tym, jak zmieniało się ich podejście do wojny, co myśleli w trakcie kolejnych strzelanin, jak stopniowo ginął w nich sens tego wszystkiego oraz wiara w wartości, które wyznawali. Jeszcze bardziej poruszające jest chyba to, co było potem, gdy nagle okazało się, że po pierwsze, na wojnie spędzili najważniejsze lata swojego życia i poza strzelaniem do wroga (o którym notabene wypowiadają się z szacunkiem, często żałując, że nie mogli walczyć ramię w ramię z Niemcami) tak naprawdę nic nie umieją. Po drugie, nikt im nie chciał pomóc, a często wręcz rzucano im kłody pod nogi. Nieprzypadkowo tych, którzy wrócili z frontu określa się mianem straconego pokolenia.

Wszystko to razem jest rzeczywiście wstrząsające i daje możliwość, oczywiście bardzo znikomą, ale jednak, wczucia się w sytuację szeregowca, który spędził kilka lat życia siedząc w okopach, a dookoła niego co i rusz coś wybuchało lub ktoś ginął. Jeśli miałbym coś zarzucić I młodzi pozostaną, to może tylko to, że na początku jest trochę nudno, bo żołnierze opowiadają o oczywistościach (ale też trudno było te fragmenty pominąć), poza tym może jednak przydałoby się odrobinę kontekstu. I wojna światowa jest konfliktem, z którym jest spory problem, jeśli chodzi o odczucia. Przykładowo, z oczywistych względów, Polacy nie bardzo mogą narzekać, że do tego wszystkiego doszło. Do tego nie jest to tak jednoznaczny konflikt, jak II wojna światowa, gdy wiadomo było, że trzeba bić się z Hitlerem, który był wcieleniem zła. Tym niemniej I młodzi pozostaną to kawał doskonałego kina dokumentalnego.

I młodzi pozostaną – recenzja filmu. Wspomnienia z okopów

I młodzi pozostaną – bardzo dobra strona techniczna

I młodzi pozostaną to film wyjątkowy także ze względu na stronę techniczną. Tym, co oczywiście wysuwa się na pierwszy plan we wszelkich zapowiedziach jest fakt, iż drużyna Petera Jacksona odrestaurowała zachowane materiały i je pokolorowała. I wojna światowa nie jest już więc czarnobiała, a przez to niekiedy można odnieść wrażenie, że to, co widać na ekranie wydarzyło się wcale nie tak dawno temu. Lepiej widać różnorakie szczegóły i zwyczajnie pozwala to jeszcze lepiej zagłębić się w opowieść. Tutaj można by ewentualnie zarzucić twórcom, że momentami widać niedoróbki, obraz traci ostrość. Można było chyba posiedzieć nad tym odrobinę dłużej. Na wielkie pochwały zasługują za to dźwiękowcy, których praca sprawiła, że co i rusz podczas seansu człowiek musi sobie przypominać, że siedzi w bezpiecznej sali kinowej, a nie w okopach, razem z brytyjskimi żołnierzami.

I młodzi pozostaną to zatem film ze wszech miar godny polecenia. To zupełnie inne spojrzenie na I wojnę światową zostanie z Wami na długo po wyjściu z kina.

Atuty

  • Mocna i poruszająca opowieść;
  • Dużo przemyśleń po seansie;
  • Bardzo dobre udźwiękowienie i inne kwestie techniczne

Wady

  • Początkowo odrobinę nudny;
  • Momentami widać niedoróbki wizualne

I młodzi pozostaną to bardzo udany dokument, o którym nie sposób zapomnieć od razu po wyjściu z kina.

8,5
Jędrzej Dudkiewicz Strona autora
Miłość do filmów zaczęła się, gdy tata powiedział mi i bratu, że "hej, są takie filmy, które musimy obejrzeć". Była to stara trylogia Star Wars. Od tego czasu przybyło mnóstwo filmów, seriali, ale też książek i oczywiście – od czasu do czasu – fajnych gier.
cropper