Series X #fps boost
Przez niektórych graczy, konsola wręcz nie lubiana i nie akceptowana. Dlaczego? Nie wiem, wiem natomiast, że tracą bardzo wiele, dzięki funkcji fps boost, która jest dostępna tylko na konsolach Xbox Series.
Każdy z nas ma zapewne kupkę wstydu z poprzedniej geneacji, w grach multiplatformowych. Jedni większą inni mniejszą. Ja należę do tych, pierwszych. Często słyszę, że ktoś gra na bieżąco, ma wszystko ograne, czeka tylko na nowe gry etc. No nie powiem, że też bym tak chciał, niestety jak to w życiu, nie zawsze jest na to czas, są sprawy rodzinne, prywatne, granie tylko w multi, to wszystko powoduje, że mam ogromne zaległości z poprzedniej generacji, ba sięga to jeszcze pradawnego Xbox 360 i PS3, nie wspomnę już nic o najnowszej generacji i coraz więcej pojawiających się gier na nią. A do tego dochodzą jeszcze tytuły z otwartymi światami, na kilkadziesiąt, jeśli nie kilkaset godzin, które bardzo, bardzo lubię.
Mógłbym to uznać za spory minus, że dopiero teraz staram się to wszystko nadrobić. Że ominęło mnie tyle dobrego i z czasem, tytuły z wcześniejszej generacji, dziś już nie będą robić takiego wrażenia, jak na premierę. PARADOKSALNIE jest zupełnie odwrotnie! Cieszę się, że w większość tych szpilów mogę zagrać dopiero teraz. Zamiast tracić na jakości, to jeszcze ją zyskały, wyglądają lepiej i działają lepiej. A wszystko dzięki funkcji fps boost dostępnej tylko na najnowszych konsolach Microsoftu. Dla tych co są w podobnej sytuacji jak ja, i nie mają na "pieńku" z Xboxami, jest to sytuacja wręcz zbawienna. To nie są tylko dodatkowe klatki na sekundę i większa rozdzielczość w porównaniu do ich pierwotnych wersji na starszych maszynkach. Ale również i co najbardziej istotne, przyjemność z grania, ogólny odbiór tych gier, wygląd, działanie, i satysfakcja. To jakby zupełnie inne tytuły, niby starsze już, a robią wrażenie zupełnie nowych. Fps boost to jeden z najlepszych prezentów, jaki otrzymali gracze w oatatnim czasie. Dzięki temu, teraz można nadrabiać zaległości z największą przyjemnością.
Większą część biblioteki z PS4, przeniosłem właśnie na najnowszego Xboxa. Ktoś mógłby powiedzieć, że to trochę bez sensu i strata pieniążków, ale nie jestem w stanie grać w te tytuły we wstecznej na PlayStation. I nie mam na myśli, że plejka to zły sprzęt, a po prostu nie posiada takiej opcji, i szkoda, że Sony nie zrobiło nic podobnego. Na szczęście, chociaż gry ekskluzywne z PS4, dostały ulepszenia i z radością można nadrabiać je na PS5.
Nie rozumiem krytyki "Xbox nie ma gier" Otóż ma i działają o wiele, wiele lepiej niż u konkurencji. MAD MAX 120hz, 120 klatek na sekundę, Full HD, gra na Series X dosłownie pływa i hula iście kosmicznie. Tytuł który chyba spośród tych wszystkich ulepszeń zyskał najwięcej, działa po prostu idealnie. Mirror's Edge Catalyst podobnie, 120 klateczek i upskaling do wyższej rozdzielczości, aż ciężko się teraz oderwać. Pozatem ogromne różnice można poczuć w PREY, DEAD ISLAND, DISHONORED, DISHONORED DEATH OF THE OUTSIDER, FALLOUT 4, TRYLOGIA TOMB RAIDER, TITANFALL 2, WIEDŹMIN 3, BATTLEFRONT 2, BATTLEFIELD 1, BATTLEFIELD V, HARDLINE, ASSASSIN'S CREED UNITY, EZIO COLLECTION, ROGUE, AC3, DRAGON AGE INKWIZYCJA, FAR CRY 4, FAR CRY PRIMAL, METRO REDUX, WATCH DOGS 1, 2, SLEEPING DOGS, DEUS EX MANKIND DIVIDED, SHADOW WARRIOR 2, F3AR, GTA4, BINARY DOMAIN, HOMEFRONT THE REVOLUTION.
I wiele innych ciekawych szpili.
Nie zapominając, że inne tytuły działają i wyglądają lepiej ogólnie na Xboxie jak BIOMUTANT, DYING LIGHT 2, MAFIA 3, RDR2, GHOST RECON, ASSASSIN'S CREED ORIGINS, ODYSSEY.
Wiele gier ekskluzywnych MS, także dostało sporo ulepszeń. Praktycznie cała saga Gears Of War, Halo Master Chef Collection, Recore, a to jakby nie patrzeć, przecież prawie 15 fantastycznych gier!
Fps Boost to rewelacyjna technologia. Dzięki niej nadrabiam zaległości z ogromną przyjemnością i radością. Nie wyobrażam sobie robić tego nigdzie indziej. Zupełnie nowe doświadczenie. Mam w co grać. W najlepszych wersjach dostępnych na konsolach. Spokojnie mogę poczekać, aż obecna generacja rozwinie skrzydła. A jeśli powiesz "eee" wszystko już dawno ograne, przecież zawsze miło wrócić do niektórych z tych gier i powspominać, ograć ponownie, zobaczyć jak wiele dobrego przyniósł tryb fps boost, i jak duże są to różnice co nie.
Zresztą nie mam zamiaru nikogo przekonywać, bo kto ma wiedzieć, ten wie. To trzeba samemu zobaczyć i poczuć. Jeśli będziesz miał kiedyś okazję i możliwość spróbowania fps boost, to nie będzie już odwrotu.
A mówią, że X klocek to ten najgorszy. Czego nie rozumiem do dziś. Czy ktoś inny dał Ci takie możliwości, po co przenosiłem prawie całą bibliotekę gier z PS na X? Jak można nie doceniać takiej opcji. Ech szkoda słów czasami. A normalny prawdziwy gracz, po prostu korzysta i jest zachwycony.
CIEKAWOSTKA
I być może bardzo ważna informacja. Otóż gry, które po włączeniu funkcji fps boost, tracą ulepszenia z wersji Xbox One X, działają wtedy w rozdzielczości w przedziale 900p-1080p. Ale jeśli posiadasz TV LG CX, bądź podobny, jest w nim funkcja super rozdzielczość. Po włączeniu jej i wybraniu wysokiej rozdzielczości, obraz gry staje się wtedy o wiele ostrzejszy i wyraźniejszy. Dalszy plan, detale, są o wiele bardziej widoczne i czystsze. Podejrzewam, że większość nowszych telewizorów z podobną funkcją, będą w tym przypadku bardzo, bardzo poprawiały ostrość i ogólną jakość. Na moje oko, są to śmiało okolice 1440p w upskalingu. Naprawdę pomaga i widać różnicę odrazu. Także tv nowej generacji, potrafi zatrzeć przyzwoicie ślady, po tym jak w niektórych tytułach spada rozdzielczość. Weźcie to pod uwagę.
Nigdy wcześniej bym nie pomyślał, że mogę dostać tak świetną możliwość. Microsoft odwalił kawał rewelacyjnej roboty. Zrobił to dla graczy jak ja, z wielką biblioteką wstecznej kompatybilności i zaległości. Nie pytając czy chciałbym czy nie. Wiele osób zapewne marzyło o takim czymś. Takie ruchy się ceni. Teraz można grać. Coś pięknego. Dzięki Phil.
