The Granstream Saga to japońska gra RPG wyprodukowana przez studio Shade i wydana w Europie przez ARC Entertainment na PlayStation. Tytuł, zdaniem niektórych, uchodzi za duchową kontynuację trylogii Soul Blazer (Soul Blazer/Illusion of Gaia/Terranigma) ze SNES-a.

Fabuła gry jest luźno powiązana z mangą Kros. Granstream Saga przenosi nas do świata, który sto lat wcześniej był miejscem wyniszczającym wojny między armiami duchów (Allied Spirit Army) i czarnoksiężników (Imperial Wizardry). Przez dłuższy czas utrzymywał się pat, ale ci drudzy postanowili użyć potężnej broni mającej w założeniach zniszczyć terytorium wroga. Dokonane przed nim pomiary okazały się jednak błędne. W efekcie niszczycielski atak zmienia oś obrotu planety, co powoduje serię kataklizmów, z potopem na pierwszym planie. Na szczęście czterem mędrcom udaje się wznieść w powietrze cztery kontynenty i w rękach potomności pozostawiają mechanizm, za pomocą którego uratowano ludzkość.

Dalsza część tekstu pod wideo

Sto lat po tym wydarzeniu zaczynają się jednak pojawiać problemy. Główny bohater, Eon, który, jak się rychło okazuje, jest potomkiem jednego z mędrców, musi odnaleźć jedyną osobę, która może zapobiec nadchodzącej wielkimi krokami katastrofie.

The Granstream Saga to pierwsza w pełni trójwymiarowa japońska gra RPG (w pełni, czyli bez pre-renderowanych teł). Rozgrywka przypomina wspomnianą na wstępie trylogię Soul Blazer. Wydarzenia śledzimy za sprawą kamery zawieszonej nad głową podopiecznego. Lwia część przygody polega na eksploracji dungeonów. Eon zmaga się z niebezpieczeństwami sam, a pojedynki toczą się w czasie rzeczywistym. Może on używać przeróżnych broni (w tym odpalać combosy) oraz zaklęć. Gra posiada system rozwoju, jednak nie przypomina on rozwiązań zaimplementowanych w wielu konkurencyjnych tytułach z tej samej epoki. Zamiast tego protagonista rozwija się po spełnieniu konkretnych fabularnych wytycznych.

Co warto dodać, gra działa w 60 klatkach na sekundę, co było (i jest) rzadko spotykane w jRPG.