Wyjaśnienie zamieszania z ceną Natala
Butcher donosił dzisiaj o wysokiej cenie Natala, którą wyświetlił szwedzki sklep Webhallen na swojej witrynie. Po Sieci rozniosły się domysły czy sprzedawcy z mroźnej Skandynawii nie wiedzą czegoś przed całą resztą branży. Co na to Microsoft?
Butcher donosił dzisiaj o wysokiej cenie Natala, którą wyświetlił szwedzki sklep Webhallen na swojej witrynie. Po Sieci rozniosły się domysły czy sprzedawcy z mroźnej Skandynawii nie wiedzą czegoś przed całą resztą branży. Co na to Microsoft?
Złote usta Microsoftu przemówiły po długim okresie milczenia. Greenberg wypowiedział się w sprawie przewidywanej ceny Projetktu Natal. Czy kwota blisko 200 dolarów jest rzeczywistą poprzeczką cenową, w którą mierzy Microsoft? Oddaję głos Greenbergowi:
"Nasi partnerzy detaliczni nie są jeszcze świadomi wysokości ceny Projektu Natal, a sklepowe makiety pre-orderów są czystą spekulacją. Podzielimy się szczegółami cenowymi z naszymi partnerami biznesowymi i publiką, kiedy zbliżymy się do premiery".
No i mamy odpowiedź - szwedzkie sklepy zabawiły się w Kassandrę, wieszcząc pesymistyczną przyszłość. Okazuje się, że te wizje cenowe są jednak wyssane z palca. Odpowiedź Greenberga nikogo chyba nie zdziwiła. Cena 200 dolarów wydawała się przesadnie wysoka.
Wszystko powinno się wyjaśnić już na nadciągających targach E3. Ale pobawić się w proroka możemy już teraz. Jak myślicie: jaka będzie ostateczna cena tego "czujnika" ruchu? I ile Wy bylibyście skłonni wydać na nowy hardware?