The Outer Worlds nie postawi nas w łatwej moralnie sytuacji. Każda strona ma swoje racje, nawet ta zła

Gry
1036V
The Outer Worlds nie postawi nas w łatwej moralnie sytuacji. Każda strona ma swoje racje, nawet ta zła
Tytus Stobiński | 30.08.2019, 22:30

The Outer Worlds jak na rasowe rpg z krwi i kości przystało, zaoferuj nam szereg wyborów moralnych, które zadecydują o losach świat i postaci pobocznych.

Jeżeli cofniemy się blisko 9 lat wstecz do premiery Fallout: New Vegas, to pomijając słabą jakość wykonania technicznego i kiepską oprawę graficzną, tytuł oferował bogate w detale i angażującą historię zadania, a także oferował wiele ścieżek pokierowania naszą postacią. Wybory, jakie były przed nami stawiane, dawały do myślenia, a podjęte decyzje często przynosiły nieoczekiwane efekty.

Dalsza część tekstu pod wideo

Nic więc dziwnego, że po The Outer Worlds oczekujemy rozwinięcia takich motywów na dużo większą skalę. Twórcy jednak zdają sobie z tego sprawę i zamierzają podwyższyć samodzielnie ustawioną poprzeczkę. W grze występuje grupa określana nazwą "Rada". I choć ich intencje nie są czyste, to developer chce nas postawić w sytuacji, kiedy nawet przy działaniu przeciwko organizacji, będziemy w stanie jakkolwiek zrozumieć powódki, które nimi kierują.

Korporacje, puste firmy bez twarzy mają w The Outer Worlds zyskać twarz, nieco ludzkiego charakteru. Jeżeli więc nie będziemy w żadnym stanie polubić zarządu danej przedsiębiorstwa, to być może uda nam się porozumieć z konkretną postacią. Jak czytamy, wybory są interesujące w momencie, gdy są trudne. Kiedy więc obie strony mają swoje racjonalne powody do podjęcia konkretnych kroków, musimy wybrać z kim sympatyzujemy. Przedstawiciele studia nie chcą sytuacji, gdy tylko jedna opcja jest słuszna, ponieważ wówczas rozterka moralna jest iluzoryczna. 

Warto także zainteresować się na naszym portalu:

 

Źródło: własne

Komentarze (17)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper