Mulan ponownie opóźniona. Ostatnia duża premiera kinowa przeniesiona z lipca

Choć początkowo można było sądzić, że w lipcu czeka nas duża premiera filmu od Disneya, to niestety ostatecznie okazało się, że trwająca pandemia zmusza twórców do przesunięcia debiutu na kolejny miesiąc. 

"Mulan" to kolejny film z kategorii live-action, który wrzuca na tapet Disney. Nie można się dziwić chęci ich tworzenia, albowiem popularność odtwarzanych marek jest ogromna i przyciągają one do kin całe masy ludzi. Fani tłumnie wyczekuję debiutu produkcji, który opóźniony został przez wybuch pandemii koronawirusa.

Jak się jednak okazuje, film nie zadebiutuje tak, jak planowano. Jeszcze kilka dni temu podtrzymywano, że wyczekiwaną produkcję zobaczymy na dużych ekranach jeszcze 24 lipca. Miała być to jedyna ogromna premiera zbliżającego się miesiąca, ale teraz wiemy już, że ta nie będzie miała miejsca. 

Jak się dowiedzieliśmy, premiera zostanie przesunięta o prawie miesiąc, a "Mulan" trafi do kin dopiero 21 sierpnia. Warto przypomnieć, że początkowo film miał pojawić się w kinach 12 marca, więc możemy mówić o ponad 5 miesiącach opóźnienia względem pierwotnych planów.

Stawia nas to przed pytaniem, czy kina na świecie nie otworzyły się przedwcześnie. Prawdopodobnie nawet w Polsce liczono na to, że po trzech tygodniach od otwarcia pojawi się film z najwyższej półki, a wiele wskazuje na to, że będzie trzeba czekać na premierę "Tenet" Christophera Nolana.