Star Wars: Rangers of the New Republic nie powstanie. Serial zostanie "wchłonięty" przez inną produkcję
Wygląda na to, że z licznych zapowiedzi produkcji ze świata Gwiezdnych Wojen powoli zaczynają się wyruszać te, których nigdy nie ujrzymy w planowanej formie - jednym z nich są "Strażnicy Nowej Republiki".
Uniwersum Gwiezdnych Wojen stale się powiększa - zresztą, napisałem o tym przecież osobny tekst, który możecie przeczytać w tym miejscu. Zalew produkcji jest rzeczywiście imponujący, choć nie można zaprzeczyć, że na wielu może działać, niczym płachta na byka. Czemu? Cóż, z doświadczenia wiemy, że gdy ktoś zaczyna iść w liczbę produkcji, a nie ich jakość, to kończy się to raczej średnio.
Na pewno pamiętacie, jak rok temu, podczas wydarzenia Disneya, zapowiedziano całą masę nowych seriali z uniwersum. Prawdziwe zatrzęsienie, a jedną z ciekawiej zapowiadających się produkcji było "Star Wars: Rangers of the New Republic". Ów serial aktorski miał stanowić spin-off dla "The Mandalorian" i rozgrywać się dokładnie w tym samym czasie, co przygody naszego lubianego wojownika.
Jak się jednak okazuje, na zapowiedziach się skończyło. Kathleen Kennedy zdradziła w wywiadzie dla Empire Magazine, że produkcja nigdy nie powstawała, a w gruncie rzeczy "nie napisano nawet skryptu lub czegokolwiek podobnego". Dodała przy tym, że serial zostanie prawdopodobnie "wchłonięty" przez inną produkcję ze świata Gwiezdnych Wojen. Tak więc to, co planowano pokazać w ramach "Strażników Nowej Republiki", zobaczymy przy okazji czegoś innego. Ciekawa i odważna decyzja.