"PlayStation Home to dochodowy biznes"
Tak przynajmniej twierdzi dyrektor Domu PlayStation, Jack Buser, i ma nawet konkretne dane na poparcie swoich słów. Tylko jak to zazwyczaj z danymi bywa, można je różnie interpretować, wyciągając różne wnioski. Często bardzo odmienne od siebie...
Tak przynajmniej twierdzi dyrektor Domu PlayStation, Jack Buser, i ma nawet konkretne dane na poparcie swoich słów. Tylko jak to zazwyczaj z danymi bywa, można je różnie interpretować, wyciągając różne wnioski. Często bardzo odmienne od siebie...
Buser twierdzi, że ich wyniki mówią same za siebie - PlayStation Home jest wielkim sukcesem dla firmy i czymś, z czego są bardzo dumni. Usługa oferuje ponad 100 gier, przeciętny użytkownik spędza w Domu 70 minut, znajdzie tam ponad 50 unikalnych sekcji, a swoją wirtualną stopę postawiło tutaj, przynajmniej raz, aż 14 milionów ludzi.
"Niewiele mówimy o samej platformie, ale każda płatna, wirtualna rzecz jaką stworzyliśmy, okazała się dochodowa. Wypuściliśmy ponad 5000 takich rzeczy na platformie - tworzymy ich tak wiele, ponieważ to dla nas biznes o wysokiej marży"
- twierdzi Buser. OK - jeśli stworzenie wirtualnej czapki kosztowało np. 100$, nietrudno ją sprzedać ponad setce dzieciaków (z kilku milionów userów) i zarobić na niej. I już możemy twierdzić, że coś jest dochodowe. Ale czy PS Home przyciąga nowych, spragnionych wrażeń graczy? Czy dobijają się do usługi zewnętrzni reklamodawcy, z nowymi pomysłami na marketing, rozwój i unikalne sekcje? I jakie tak naprawdę są zyski Sony z usługi, biorąc pod uwagę rzeszę ludzi, która musi nad nią czuwać? Tego niestety nikt nie chce podać...
Jaka jest Wasza opinia na temat PlayStation Home? Lansujecie się na wirtualnych salonach?