Grafika w Rise of the Ronin jest słaba? Reżyser gry ujawnia, co było ważniejsze od oprawy
Rise of the Ronin to najnowszy exclusive na PlayStation 5 od studia Team Ninja. Tytuł wzbudza zainteresowanie, jak i głosy krytyki, która skupia się na oprawie graficznej. Jednak jak się okazuje, to nie jakość tekstur była najważniejsza. Reżyser gry zdradził, na czym bardziej skupili się deweloperzy.
Rise of the Ronin to kolejna w tym roku gra na wyłączność PlayStation 5 od studia third-party. Produkcja ukazała się raptem kilka tygodni i radzi sobie całkiem nieźle, choć Sony już zdecydowało się udostępnić ją użytkownikom PlayStation Stars.
Najnowsza produkcja studia Team Ninja zbiera pozytywne opinie zarówno od krytyków, jak i od graczy, choć obie strony zwracają uwagę na pewne problemy, przez które w serwisie MetaCritic Rise of the Ronin ma średnią 76 punktów otrzymanych od mediów i 86 od konsumentów. Elementem, który najbardziej budzi zastrzeżenia, jest oprawa graficzna.
Deweloperzy nieraz mówili, że skupiali się przede wszystkim na dopracowaniu rozgrywki, konstrukcji świata oraz historii, ale okazuje się, że był jeszcze jeden ważny aspekt. Reżyser gry Fumihiko Yasuda wraz z producentem, którym był Yosuke Hayashi udzielił redakcji Game Informer wywiadu, w którym ujawnił, co miało być szczególnie dobrze odwzorowane. Nie jest to ani historia Japonii, ani sposób poruszania się postacią, ani nawet wygląd miast.
Tym, nad czym deweloperzy spędzili masę czasu, jest animacja zwierząt, szczególnie kotów, gdyż Yasuda jest ich miłośnikiem.
Jestem fanem kotów. Sam posiadam jednego i w naszym zespole są inni członkowie, którzy je mają. Rozmawialiśmy też z innymi mediami, którym podobał się ten aspekt gry i oczywiście, zwróciliśmy szczególną uwagę na ruchy, które znacie z animacji kotów. Nie powiedziałbym, że było to zbyt trudne, ale może mieliśmy na tym punkcie nieco zbyt dużą obsesję.
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Rise of the Ronin.