Nastolatek wyzywa na Intel Extreme Masters, a media mainstreamowe podłapują temat
Wizerunek graczy to temat bardzo trudny. Często miłośnicy elektronicznej rozgrywki są postrzegani przez utwierdzone w społeczeństwie stereotypy. Idealnym rozwiązaniem wszystkich zarzutów jest pokazanie „dobrej strony gier” i w moim odczuciu Intel Extreme Masters w idealny sposób promuje naszą pasję. Niestety, jak zawsze na takich wydarzeniach pojawiają się jednostki, które potrafią zaprzepaścić pracę setek innych pasjonatów.
Miałem przyjemność pojawić się w weekend na imprezie w Katowicach i nie będę ukrywał, że jestem pod ogromnym wrażeniem. Moje przemyślenia na temat wydarzenia przeczytacie wkrótce na PPE, ale chciałbym już teraz zaznaczyć jeden istotny problem…
Od wielu lat walczymy z wizerunkiem graczy i zazwyczaj w mediach jesteśmy postrzegani jako dzieciaki, które nie robią nic konkretnego w swoim życiu i potrafią spędzać 23 godziny dziennie przed monitorem. Pamiętacie akcję „uderzył mamę krzesłem, bo wyłączyła grę”? Mam niestety wrażenie, że kolejny raz jednostka zaprzepaściła pracę wielu innych, prawdziwych graczy.
Intel Extreme Masters to wyjątkowe wydarzenie, które przyciągnęło tysiące fanów sportów elektronicznych do Spodka. Niestety, wśród pasjonatów pojawiły się również jednostki, które swoim zachowaniem wyrządzają krzywdę nie sobie, a naszej branży.
Hitem Sieci jest dzisiaj poniższy film, na którym podobno 10-latek wyzywa innego uczestnika imprezy, a tłum go zachęca do „linczu”.
Dlaczego o tym wspominam na PPE? Bo sprawą zainteresowały się media mainstreamowe, które bardzo chętnie podłapały temat. Na szczęście wiele redakcji wcześniej opublikowało przyjemniejsze teksty o imprezie, ale mimo wszystko – kolejny raz jednostka podbudowuje nam wyjątkowo nieprzyjemny stereotyp.
Film możecie zobaczyć poniżej, ale przed załączeniem ostrzegamy przed poziomem przekleństw oraz głupoty.
Ja sam miałem okazję widzieć podobną sytuację w Katowicach – grupa, podobno fani jednego z YouTuberów, stała w kółeczku i z przyjemnością wyzywała / przeklinała. Niby nic w tym wielkiego, ale to wydarzenie miało akurat miejsce przy Press Roomie, z którego wychodzili przedstawiciele miasta Katowice, politycy, urzędnicy oraz redaktorzy z większych stacji mainstreamowych… Przy mnie jeden z organizatorów Intel Extreme Masters przepraszał za sytuację.
Jak myślicie, jaki wizerunek graczy kształtuje się przez takie jednostki?