Władca Pierścieni znów z Legolasem? Orlando Bloom mówi wprost: "Peter Jackson każe skakać - pytam, jak wysoko"
Uniwersum "Lord of the Rings" to bez dwóch zdań jedna z największych filmowych marek, z jakimi mamy do czynienia. Ekranizacje jednych z najważniejszych powieści fantasty w dziejach ludzkości do dziś uznawane są za naprawdę udaną opowieść. I właściwie nawet po upływie ponad dwudziestu lat od debiutu pierwszej odsłony, wciąż wypadają niezwykle świeżo. Zresztą, nie ma się co dziwić - J.R.R. Tolkien był geniuszem, który wykreował świat niemal nieśmiertelny w swojej formule.
Nic więc dziwnego, że po kasowych sukcesach trylogii "Władcy Pierścieni" i "Hobbita", cały czas są plany kontynuowania opowieści w ramach tego uniwersum. Już teraz wiemy przecież, że przed nami kolejne pełnometrażowe hity wchodzące w skład marki i pozostaje nam na nie cierpliwie czekać. Co jednak wyjątkowo ciekawe, być może zobaczymy na ekranie bohaterów, których nie spotykaliśmy od wielu lat.
A jednym z nich może być Orlando Bloom, który wcielał się w Legolasa. Podczas niedawnej rozmowy z Variety potwierdził, że dyskutował o powrocie do kultowej roli z Andym Serkisem! Wygląda więc na to, że choć wszystko jest jeszcze w stosunkowo wczesnej fazie, to zdecydowanie idzie odpowiednią ścieżką. Zresztą, sam aktor przyznał, że jeśli tylko "Peter Jackson rozkaże mu skoczyć, to ten po prostu spyta, jak wysoko". A to chyba najlepiej obrazuje stosunek Orlando do potencjalnej adaptacji.
Orlando Bloom says he's down to return as Legolas for the upcoming #LordOfTheRings films
— Culture Crave 🍿 (@CultureCrave) September 6, 2024
He recently talked with director Andy Serkis about them
(via @Variety) pic.twitter.com/6Z6aP3VFiF