Twórca Silent Hill nie spodziewał się, że tytuł przerodzi się w kultową markę
Keiichiro Toyama powraca z nowym studiem, by raz jeszcze dostarczyć graczom niezapomnianych wrażeń. Jednocześnie nie zapomina o pierwszej produkcji, jaką stworzył i zapoczątkował kultową markę, Silent Hill.
Już wkrótce fani gier z elementami grozy nie będą się nudzić. Najpierw w październiku druga odsłona Silent Hill otrzyma remake, a miesiąc później twórca pierwszej, Keiichiro Toyama wypuści nową grę Slitterhead.
Najnowsze dzieło tworzone pod egidą Bokeh Gameh Studio ma być trzecioosobową grą akcji, w której jednak nie zabraknie elementów horroru.
Elementy horroru są zachowane w Slitterhead głównie przez narracyjne elementy gry, z poczuciem i strachem przed nieznanym, które jest powszechne w całej historii, które, miejmy nadzieję, gracze znajdą i docenią.
Chociaż minęło wiele lat odkąd Keiichiro Toyama był skupiony na tworzeniu survival horrorów, wciąż ma sentyment do swoich dawnych dokonań. Świadczy o tym między innymi to, że za stworzenie ścieżki dźwiękowej do Slitterhead stworzył Akira Yamaoka, a nazwa gry nie jest przypadkowa.
Projekt pod wieloma względami wracał do moich korzeni, więc chciałem zachować inicjały SH i mieć nową nazwę. W związku z tym pracowałem z anglojęzycznym personelem, aby wymyślić nazwę Slitterhead.
Ponadto w wywiadzie dla WCCF Tech twórca wspomina o pierwszej grze Silent Hill. Keiichiro Toyama odsłonił nieco kulis tytułu, który początkowo był niewielkim projektem, a finalnie przerodził się w kultową markę, czego nie spodziewał się nikt.
Na początku Silent Hill był małym projektem w porównaniu z innymi, nad którymi pracowano w tym samym czasie i niewiele osób, nawet w Konami, o tym wiedziało. Pracował nad nim bardzo młody zespół, a kiedy został wydany, wszyscy byliśmy zaskoczeni tym, jak dobry się okazał. Konami było również zaskoczone reakcjami i bazą fanów, która została stworzona wokół niego, ponieważ nie sądzili, że będzie tak wpływowy. Mimo że pracowałem tylko nad pierwszą grą, cieszę się, że mogę ją zobaczyć. Była to pierwsza gra, którą wyreżyserowałem i nauczyła mnie wielu lekcji na temat tworzenia gier. I jestem wdzięczny, że seria nadal cieszy się popularnością w dzisiejszych czasach.