Diuna: Proroctwo dużo mocno inspirowana filmowymi hitami. Twórca nie kryje zadowolenia
Są takie seriale, na które czeka się wyjątkowo mocno. A gdy związane są z ogromnymi markami, to wyczekiwanie przyjmuje zupełnie nowych rozmiarów. I tak jest choćby z "Diuna: Proroctwo", które obiecuje widzom naprawdę wiele. Co ważne, recenzje pierwszego odcinka zapowiadają, że pod pewnymi względami uda się spełnić oczekiwania.
"Dune: Prophecy" postawiło przed sobą ogromne wyzwanie – przenieść świat filmów Denisa Villeneuve’a na mały ekran. A showrunner, Alison Schapker, ma pełną świadomość, jak ważna jest ta adaptacja, i chętnie stawia czoła temu zadaniu. W niedawno udzielonym wywiadzie wyjaśniła, jak filmy Villeneuve’a „odblokowały” tę trudną do zaadoptowania franczyzę, torując drogę do powstania prequela"
Denis stworzył świat pełen spektakularnych widoków i elegancji, a jego estetyczne wybory były po prostu hipnotyzująco piękne. Jego postacie, w tym Paul Atreides, były tak bliskie widzowi, że naprawdę poczuliśmy tę podróż. W naszym serialu, choć przenosimy akcję 10 000 lat wstecz, staraliśmy się osiągnąć podobny poziom piękna.
Jeśli jeszcze nie widzieliście recenzji pierwszego odcinka, to koniecznie sprawdźcie – "Dune: Prophecy" wygląda naprawdę obiecująco! Choć fabularnie osadzone w zupełnie innym czasie, pod względem wizualnym i atmosferycznym mocno czerpie z dokonań Villeneuve’a, co widać już na materiałach promocyjnych. Dajcie znać, jak wrażenia!