Fani z Zachodu zachwyceni CDP RED - "Konkurencja powinna brać z nich przykład"
Czytając fora na zagranicznych serwisach, można dojść do wniosku, że gracze z całego świata są zachwyceni CD Projekt RED. I nie chodzi nawet o sama grę, ale o sposób podejścia do klienta.
Przypomnijmy, że CD Projekt RED do standardowej wersji gry dorzuciło między innymi soundtrack, naklejki, mapkę świata oraz specjalnie przygotowaną książeczkę, o czym wcześniej już pisaliśmy. Na największych serwisach począwszy od IGN a skończywszy na gamespocie zostało to zauważone i docenione. Praktycznie na każdej większej stronie, forum, zwraca się na ten fakt uwagę. Fanów z Zachodu cieszy nawet wiadomość od CD Projekt RED dorzucana do pudełek. Niezwykle "ludzka", jak opisuje to jeden z graczy.
Niektórzy z użytkowników na serwisie VG247 napisali wręcz, że taka notatka po prostu ich wzruszyła. Podobnie jak podpisy twórców gry złożone na edycji kolekcjonerskiej.
Gracze pamiętają również, że to nie pierwszy raz, gdy CD Projekt RED pakuje do pudełek z grą dodatkowy content. Na zagranicznych serwisach bez problemu można znaleźć porównania drugiego Wiedźmina w wersji standardowej z limitowaną edycją Dragon Age II. Oczywiście w ironicznym stylu.
Ludzie chwalą też darmowe pakiety w DLC wskazując, że w dzisiejszych czasach deweloperzy bardzo często żądają opłat nawet za głupią paczkę fatałaszków. Tymczasem CD Projekt RED jeszcze przed premierą zapowiedziało 16 darmowych DLC.
"Kocham ich za to. To jeden z niewielu deweloperów, który nie wciska nam zaraz po premierze wyciętej zawartości. Czemu deweloper z Polski może to zrobić, a nasi producenci sukcesywnie usuwają nawet książeczki z instrukcją?"
Piszą sfrustrowani fani z Zachodu. Taka a nie inna polityka CD Projekt RED odbija się czkawką konkurencji. Na zagranicznych forach nie brakuje mocnych epitetów w kierunku innych firm, które oskarża się o żerowanie na graczach i chęć zarobku. Oczywiście hipokryzją byłoby pisać, że nasz rodzimy deweloper nie chce zarobić, ale robi to w stylu, który podoba się graczom. A o to jeden z wielu komentarzy podsumowujących całą sytuację.
Trzeba przyznać, że mimo afery o downgrade Wiedźmin 3 został przyjęty na Zachodzie z wielkim entuzjazmem. Twórcy gry zrobili kilka bardzo miłych ukłonów w stronę swoich klientów, o co w dzisiejszych czasach jest naprawdę ciężko. Najważniejsze jest jednak to, że gra broni się nie tylko zawartością pudełka, ale przede wszystkich jakością. Nie wiem jak Wy, ale ja jestem dumny czytając na zagranicznych serwisach takie komentarze.
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Wiedźmin 3: Dziki Gon.