Phantom Blade Zero kolejnym hitem z Chin? Inwestorzy pokładają spore nadzieje i wspierają grę
Sukces, który odniósł Black Myth Wukong miał sprawić, że chińscy inwestorzy przekonali się do przeznaczania swoich pieniędzy na wsparcie gier, aby te były wysokobudżetowymi i dochodowymi produkcjami. Kolejnym tytułem, w którym pokładane są spore nadzieje ma być Phantom Blade Zero.
Azjatyckie produkcje w ostatnim czasie zyskują zainteresowanie graczy na całym świecie. Szczególnie coraz ciekawiej prezentują się gry z Chin, a sukces, jaki odniósł Black Myth Wukong sprawił, że wiele osób pokłada w tytułach z tego kraju spore nadzieje.
Według najnowszych doniesień, tamtejsi inwestorzy są tak oczarowani tym, że studio Game Science, które dotąd nie produkowało gier na współczesne sprzęty do grania, sprzedało ponad 20 milionów egzemplarzy, że zdecydowali się wesprzeć kolejne lokalne produkcje. Jedną z nich ma być Phantom Blade Zero, którego twórca już w zeszłym roku wyrażał nadzieję na to, że Black Myth Wukong sprawi, że gracze z całego świata zaczną chętnie sięgać po chińskie gry.
Mieszkający w chińskim Shenzen publicysta i gamingowy konsultant Daniel Camilo ujawnił pozyskaną od dwóch anonimowych źródeł informację o tym, że S-Game miało otrzymać od inwestorów znaczną ilość dodatkowych funduszy na rozwój Phantom Blade 0. Chociaż gra jest w produkcji od dłuższego czasu i w momencie premiery Wukonga była na zaawansowanym etapie, to jego ukazanie się i początkowe sukcesy przekonały inwestorów, że chińskie gry wysokobudżetowe mogą być dochodowe.
Decyzja o wsparciu Phantom Blade 0 została podjęta jeszcze przed ukazaniem się Black Myth: Wukong, ale debiut tytułu Game Science sprawił, że zainteresowanie produkcją znacząco wzrosło i studio S-Game musiało odrzucić część osób, które chciały zainwestować w grę. Dlatego fundusze zostały przekazane dopiero po prezentacji dema na targach China Joy i Tokyo Game Show, które ostateczne przekonało inwestorów.
