Minecraft: Film wciąż dominuje. W ten weekend stał się najlepiej zarabiającym filmem z Hollywood w tym roku

Minecraft: Film się nie zatrzymuje. Kolejne tygodnie mijają, a widzowie wciąż idą do kina, by zobaczyć, jak Jason Momoa i Jack Black radzą sobie w świecie zbudowanym z bloków. Oczywiście to nie pozostaje bez znaczenia dla box office. 

Za kilka dni minie miesiąc od premiery filmowej adaptacji gry Minecraft. Trzy tygodnie od premiery to okres, w którym zainteresowanie filmem zaczyna powoli spadać, lecz to nie dotyczy adaptacji gry, która jest fenomenem popkulturowym od ponad 10 lat.

Najnowsze wyniki box office pokazują, że chociaż Minecraft: Film nie jest już najchętniej oglądanym filmem, gdyż to miano należy obecnie do Grzeszników, wciąż świetnie sobie radzi, dzięki czemu może się pochwalić ważnym osiągnięciem.

Otóż w mijający weekend zarobił on 37,8 mln dolarów poza granicami Stanów Zjednoczonych i 60,5 mln dolarów na całym świecie. Dzięki temu łączna suma zysków wzrosła do ponad 816,5 miliona dolarów, na co składa się blisko 380 milionów dolarów z wpływów w USA i 436,6 mln na świecie. Najbardziej dochodowymi, międzynarodowymi rynkami okazały się Wielka Brytania (67,1 mln dolarów), Niemcy (33,7 mln dolarów), Australia (31,8 mln dolarów) i Meksyk (28,4 mln dolarów). 

Jednak co najważniejsze, te zyski sprawiły, że Minecraft: Film aktualnie jest najlepiej zarabiającym hollywoodzkim filmem tego roku. Jedyną produkcją, która jak dotąd zarobiła więcej pieniędzy jest chińska animacja Ne Zha 2, która już ma ponad 1,8 miliarda dolarów na koncie.