World of Warcraft borykało się z atakami DDoS. Mężczyzna trafi do więzienia
W ostatnich miesiącach niezbyt często słyszymy o wielkich DDoS-ach, jednak do niedawna problemy z serwerami uniemożliwiały spokojną rozgrywkę w wielu produkcjach. Blizzard musiał radzić sobie z taką niedogodnością przez kilka miesięcy, więc prawnicy korporacji postanowili postawić przed sądem autora ataków.
Przedstawiona sytuacja to spora ciekawostka, ponieważ w 2010 roku przez kilka miesięcy Blizzard musiał walczyć z pewnym mężczyzną, który postanowił za wszelką cenę zablokować rozgrywkę w World of Warcraft. Facetowi udało się wyłączyć z gry tysiące graczy, a korporacja musiała zainwestować prawie 30 000 dolarów, by zapewnić swoim klientom spokojną rozgrywkę.
World of Warcraft: Battle for Azeroth z datą premiery i zwiastunem. Wracacie do WOW-a?
Wszystko wydarzyło się dobre osiem lat temu, jednak dopiero teraz prawnikom Blizzarda udało się postawić mężczyznę przed sądem. Calin Mateias przyznał się do winy i miał nadzieję, że dzięki temu uniknie więzienia, ale tak się nie stanie – Rumun został skazany na rok pozbawienia wolności oraz musi oddać 30 000 dolarów.
Mateias od kilku miesięcy przebywa już w Los Angeles, ponieważ został poddany ekstradycji, gdzie czekał na całą rozprawę.
Jak się okazało, mężczyzna był graczem World of Warcraft i wkurzył się na swoich znajomych, z którymi wybierał się na raidy, więc zdecydował się zablokować rozgrywkę wszystkim graczom… Teraz przebywa na przymusowej wycieczce w Stanach Zjednoczonych i pewnie przez dobre kilka lat będzie oddawał Blizzardowi gotówkę.
Można mieć tylko nadzieję, że w przyszłości sympatycy ataków DDoS nie będą musieli czekać ośmiu lat na „nagrodę” za swoje czyny.