Avatar: The Game to pomyłka
Christofer Sundberg z Avalanche Studios powiedział, że wydawcy powinni kasować swoje projekty jeśli te nie grzeszą jakością, zwłaszcza w przypadku gier opartych na licencjach filmowych. Jak się zapewne domyślacie dostało się Avatarowi…
Christofer Sundberg z Avalanche Studios powiedział, że wydawcy powinni kasować swoje projekty jeśli te nie grzeszą jakością, zwłaszcza w przypadku gier opartych na licencjach filmowych. Jak się zapewne domyślacie dostało się Avatarowi…
“Wciąż twierdzę, że wydawcy powinni kasować więcej tytułów, jeśli developerzy nie zapewnią odpowiedniej jakości, zanim koszty staną się zbyt wysokie. (…) Avatar to świetny przykład gry , która nigdy nie powinna zostać wydana, niezależnie od tego ile pieniędzy zarobiła. Nie mam pojęcia, czy przyniosła zyski czy nie, ale takie gry przynoszą produkcją opartym na licencjach filmowych złą reputację.”
- powiedział Christofer. I trzeba przyznać, że chłop dobrze gada. Gry oparte na kinowych hitach osobiście omijam szerokim łukiem. Ostatnią produkcją na podstawie filmu, która pozwoliła mi zapomnieć o bożym świecie było leciwe już Blade Runner... ponad 10 lat temu.