Temat "indyków", jak pieszczotliwie mówi się na gry indie jest ostatnio w modzie. Producenci next-genów nieustannie zapewniają o swoim wsparciu dla niezależnych produkcji, więc wypada zapytać Was o to, które tytuły uważacie za ścisłą czołówkę w tej kategorii. Czekamy na Wasze Top 3 gier indie.
Roger
Jestem wielkim fanem Nintendo i cały czas kibicuję Wii U wierząc, że nie będzie to ostatnia stacjonarna konsola firmy hydraulika, ale niestety podejście do niektórych rynków tejże firmy woła o pomstę do nieba. Nie tak dawno napisałem do europejskiego oddziału Big N w celu załatwienia gier do recenzji/przedpremierowych kopii itp. Po 3 tygodniach dostałem odpowiedź, żeby kontaktować się z przedstawicielem w swoim kraju. Po odpisaniu, że niestety nikogo takiego u nas nie znajdę, po kolejnych 2 tygodniach odpisano mi, że w chwili obecnej odbywa się restrukturyzacja i nie są w stanie pomóc. Nic tylko zaklaskać uszami. Wielu zarzuca nam, że na PPE nie pojawiają się playtesty czy recenzje gier Ninny, ale w przeciwieństwie do Sony czy Microsoftu Nintendo ma nasz rynek w głębokim poważaniu, a załatwienie czegoś za granicą oznacza zderzenie z betonowym murem...
Pro Evo 2014 - choć nie pozbawione wad i bugów - zadomowiło się na stałe w czytniku mojej konsoli. Tytuł został porządnie przetestowany na turnieju (atmosferę możecie poczuć oglądając filmik poniżej), ale do jasnej cholery - czemu Konami wyrzuciło dwa lata temu tryb Community i nie pozwala na stworzenie na domówkach własnej ligi? Z tego co wiem, w Fifie w tym roku też wypadł podobny tryb. Czy naprawdę wszystko musi przenosić się do Sieci? Czy nikt nie gra już w gry z kumplami na kanapie sącząc przy tym browary? Pozostaje zapisywanie wyników na kartkach jak za czasów poczciwego Pegasusa...
Pytanie tygodnia:
1. Limbo
2. Braid
3. Bastion
Monika
Prawie dopięłam swego. Miało być spotkanie redakcyjne i to w śląskich klimatach! Ośrodek z dala od cywilizacji, za to z charakterem (podobno pamięta czasy Gierka). Za atrakcje odpowiadał Hiv, więc dostaliśmy: dwa pokoje na 15 osób, wspólną łazienkę na korytarzu, ławki i stół na zewnątrz, otoczone ekstrawagancko błotem, z przeuroczym widokiem na kominy huty Katowice. Niestety! Faceci są bardziej nieprzewidywalni niż kobieta w trakcie PMS. Wszystko czekało gotowe, tylko zebrać całą czeredę do kupy jest ciężko. Impreza została odwołana dzień przed i przełożona na „dogodniejszy” termin. Mlah. No nic, rok się jeszcze nie skończył:) A propos roku! Roger słoneczko - wszystkiego naj naj! Zobaczysz teraz to już tylko z górki. Możesz zacząć wypatrywać pierwszych bóli reumatycznych, problemów ze wzrokiem, „trzęsawek” i kurzych łapek hehe. Życzę setki! Oczywiście w kielichu ;)
Niedawno skończyłam Bioshock: Infinite i zamierzam zabrać się za Grand Theft Auto V. Wreszcie! Jak dotąd nie kręciła mnie szczególnie ta seria, ale opinie osób o podobnym guście do mojego są bardziej niż mocno pozytywne, więc nie powinnam się zawieść. Oczywiście jak to GTA, musi zebrać cięgi za brutalność. Tym razem pojawiła się jakaś nagonka na interaktywną scenę tortur. Zdania są podzielone, więc ciekawa jestem czy to coś poważnego, czy jedynie rozdmuchiwanie jakiegoś drobnego epizodu. W międzyczasie sprawdziłam demo Beyond: Two Souls i szczerze mówiąc mam mocno mieszane uczucia. Już dawno nie byłam tak niepewna co do gry. Z jednej strony cud miód i orzeszki, z drugiej... Ale o tych rozterkach będziecie mogli przeczytać w najnowszym numerze PSX Extreme.
Pytanie tygodnia: Prawdę mówiąc rzadko gram w gry niezależne. Nie chce mi się samej przekopywać przez tony crapu, by znaleźć jedną perełkę, ale jak znajomi zarekomendują mi coś ciekawego, bardzo chętnie to sprawdzam. W moim prywatnym rankingu indyków, które uwielbiam to: Journey, do tej pory jestem pod jej urokiem i często do niej wracam. Kolejne to genialne Limbo, przy którym można wpaść w ostrą deprechę, nie tylko z powodu klimatu, ale też niektórych poziomów i Plants vs Zombies, za zafundowanie kupy śmiechu przy przechodzeniu. Miała być trójka, ale dorzucę jeszcze, Braid za łamigłówki, Flower za oryginalność i muzykę, Machinarium, w którym podobała mi si się „złomowa” stylistyka i Deadlight za świetny klimat postapo.
Wojciech
Rozpoczął się październik i jednocześnie ostatni rok nauki. Im dalej w las tym człowiekowi bardziej się nie chce i jakoś czarno to wszystko widzę. Ale z drugiej strony mamy już październik! Pojawiają się syte tytuły - FIFA, Dwie Dusze, Black Flag, Batman, Ghost i Battlefield - to lista tytułów, które chciałbym jeszcze ograć.. A już niedługo nowa generacja... Oj, będzie się działo! Rozczarowują odrobinę startówki na PlayStation 4, ale na początku przyszłego roku będzie dużo lepiej.
Pograłem ostatnio trochę w GTA, ale na taki tytuł potrzebuję odrobinę wolnego. Męczy mnie taka gra na "godzinkę", więc oddaję się teraz pracy i obowiązkom. Na przyjemności przyjdzie czas.
Pytanie tygodnia:
- Limbo
- Thomas Was Alone
- Torchlight
Dalsza część tekstu pod wideo
Loganek
W przerwie od naszego ostatniego spotkania zdołałem ukończyć Dishonored, które weszło mi na ambicję i spowodowało, że chciałem ukończyć kampanię bez zabijania choćby jednego strażnika czy celu. Jakimś cudem jednak sprzątnąłem kogoś niepostrzeżenie nawet dla samego siebie...cóż, nie można mieć wszystkiego. Lubię, gdy gry oferują takie możliwości jak ten tytuł. Z czystym sumieniem polecam Wam to dzieło i wiem, że sam jeszcze do niego powrócę, ale tym razem nikt mi nie ucieknie. Poza tym, dzięki dobrodziejstwu Plusa zatopiłem się w tropikalne klimaty w Far Cry 3. Gdy za oknem pogoda jak z melodramatu wystarczy wcielić się w Jasona i zapolować na kilku drani - ze zwierzętami mam problemy. A moje wrażenia z rain znajdziecie w recenzji po prawej stronie.
Fascynują mnie ostatnio nowe seriale amerykańskie. Trzy tytuły, na których premierę czekam w naszym kraju to The Michael J. Fox Show, Marvels Agents of S.H.I.E.L.D. oraz The Crazy Ones. Pierwszy jak wskazuje tytuł to powrót wiecznie młodego Michaela J. Foxa, który zniknął z ekranów (pojawiał się tylko gościnnie, np. w Hożych doktorach) gdy choroba Parkinsona zaczęła "dokuczać" mu coraz bardziej. Drugi, to powrót wielkiego Robina Williamsa na mały ekran po 32 latach. Wspominałem o tym i podkreślm, że Williams to dla mnie jeden najlepszych komików i zachęcam Was do odnalezienia jego występów. A ostatnia produkcja opowiada o ekipie do zadań specjalnych agenta Coulsona z Avengers i innych dzieł Marvel. Oj, będzie co oglądać.
Przygodę z grami zaczynał w osiedlowym salonie, bijąc rekordy w Moon Patrol, ale miłością do konsol zaraziły go Rambo, Ruskie jajka, Pegasus, MegaDrive i PlayStation. O grach pisze od 2003 roku, o filmach i serialach od 2010. Redaktor naczelny PPE.pl i PSX Extreme. Prywatnie tata dwójki szkrabów, miłośnik górskich wspinaczek, powieści Murakamiego, filmów Denisa Villeneuve'a, piłki nożnej, azjatyckiej kinematografii, jRPG, wyścigów i horrorów. Final Fantasy VII to jego gra życia, a Blade Runner - film wszechczasów.