TOP 7 gier z serii Far Cry - osobisty ranking

Jestem ogromnym fanem Assassin's Creed i nie inaczej sprawa wygląda z drugą, wielką serią Ubisoftu, jaką jest Far Cry. Dzisiaj przedstawię Wam swój osobisty ranking siedmiu najlepszych odsłon FPS-owej marki.

7. Far Cry New Dawn

Zestawienie otworzymy stosunkowo najświeższą odsłoną serii, jaką jest Far Cry New Dawn. Mamy tutaj do czynienia z kontynuacją piątki (o której już za chwilę), która zabiera nas w podróż w już znane, choć różniące się atmosferą i wyglądem rejony Hope County. Tym razem przyszło zmierzyć się nam z bliźniaczkami o imieniu Mickey i Lou, które były jednymi z najbardziej żałosnych antagonistek, jakie kiedykolwiek widziałem. Produkcja brzmiała dobrze na papierze, ale wyszła z tego istna kopia z nędznymi, do bólu powtarzalnymi aktywnościami. Nie pomógł nawet "wielki rozkwit" roślinności, który miał nas zaintrygować swoją formą.

6. Far Cry 5

Far Cry 5 miało sporo problemów. Można zacząć od największej bolączki, czyli niemego protagonisty lub protagonistki, jaką był policjant/ka mająca zniszczyć fanatyczny kult religijny. Na jej drodze stanęło rodzeństwo Seed - Hope County podzielono na cztery terytoria, a każde z nich należało do jednego z nich. O ile Joseph Seed i jego siostra zdały egzamin, tak reszta bohaterów - czy to wrogo, czy też pokojowo nastawionych do głównego bohatera - była mdła i ciężko powiedzieć o nich coś dobrego. Problemem były także zbyt mało różnorodne zadania poboczne.

5. Far Cry 4

Far Cry 4 został ciepło przyjęty przez krytyków, jak i graczy. Spory plus należał się Ubisoftowi za wprowadzone zmiany, jak chociażby możliwość korzystania z liny z hakiem w ośnieżonych górskich terenach, ale mógł nas przygotować na to, że kolejne części marki będą coraz gorsze. Scenarzyści, podobnie jak w "piątce", nie zasłużyli na pochwalę, ponieważ napisali bardzo nudne postacie drugoplanowe, a projektanci misji żmudne aktywności opcjonalne. Po "trójce", która pod tym aspektem została zaprojektowana bardzo starannie, zdecydowanie nie powinno tak to wyglądać. 

4. Far Cry Primal

Far Cry Primal podobał mi się wraz z każdą godziną rozgrywki coraz mocniej. Przyznam szczerze, że po pierwszych kilkudziesięciu minutach rozbudowanie plemienia i uczenie się nowych sztuczek kompletnie mnie nie interesowało, ale poznając lokacje i bohaterów żyjących w epoce kamienia łupanego, potrafiłem zauważyć to, co oferuje spin-off serii - czyli ogromną satysfakcję płynącą z rozgrywki i odczuwalny na własnej skórze rozwój Takkara, w którego się wcielamy.

3. Far Cry

Podium otworzy pierwsza część marki, która pozwalała wskoczyć nam w buty Jacka Carvera. Po zapowiedzi wielu zainteresowanych liczyło po prostu na kolejną strzelankę dającą spory zastrzyk, a koniec końców otrzymało jedną z najporządniejszych gier, jakie kiedykolwiek w tamtych czasach powstały. Pomijając kwestię fabuły, bo ta była strasznie słaba, pierwszy Far Cry robił ogromne wrażenie pod względem oprawy wizualnej. Można śmiało rzucić stwierdzeniem, że była to jedna z najpiękniejszych, jak nie najpiękniejsza produkcja, która światło dzienne ujrzała maksymalnie w 2004 roku.

2. Far Cry 2

Korzystając z sukcesu "jedynki", Ubisoft ponad cztery lata później umieścił na półkach sklepowych Far Cry 2. Tym razem zamiast tropikalnej wyspy zostaliśmy wrzuceni do gorącej Afryki, w której mogliśmy badać zasypane piaskiem tereny, choć warto zaznaczyć, że nie brakowało także dżungli. "Dwójka" doczekała się sporych zmian pod względem zachowania sztucznej inteligencji, a także otrzymała lepiej wypełnione zawartością lokacje. 

1. Far Cry 3

Pierwsze miejsce nie mogło przypaść nikomu innemu, jak Far Cry 3. Pierwsze uruchomienie gry pamiętam aż do dzisiaj - konfrontacja z Vaasem, ogromna chęć na odnalezienie swoich przyjaciół, żądza zemsty: można by tak wymieniać bez końca. Far Cry 3 ukazujący to, jak potoczyły się wakacje grupki znajomych, w moim odczuciu jest bezapelacyjnie najlepszą odsłoną serii i trzymam kciuki za to, aby nadchodzącymi wielkimi krokami Far Cry 6 rzucił mu rękawice.