Metal Gear Solid: Delta - Konami chce pozyskać nowych odbiorców?
Hideo Kojima nie chciał już reżyserować klasycznego Snake Eater'a. Najwyraźniej poczuł się zmęczony tytaniczną pracą nad Metal Gear Solid 2: Sons of Liberty. Japoński reżyser często się "wypalał" po domknięciu projektów z uniwersum Metal Gear. Kreatywna posada bardzo często nadwyręża potencjał danego twórcy. Zaleca się wówczas przerwę. Gdy już nadszedł czas produkcji trzeciej gry Kojima spytał zespołu czy ktokolwiek podejmie się reżyserii nowej części. Nikt ze zgromadzonych nie podniósł ręki. Hideo wiedział, że ponownie musi stanąć na wysokości zadania. Prowadząc utalentowany skład Kojimie udało się dostarczyć jedną z najwyżej ocenionych gier w historii marki. Opowieść ta stała się punktem zwrotnym dla wydawcy, Konami, aby naświetlić serię młodszym pokoleniom.
Metal Gear Solid Delta: Snake Eater wciąż nie ma daty premiery. Są zwiastuny sklejone z fragmentów rozgrywki, lecz brak terminu przyjścia gry na świat. Noriaki Okamura potwierdził, że wyczekiwany remake Snake Eater'a jest grywalny od początku do końca. Producent nie podał nawet przybliżonej daty premiery. Liczyłem, że tytuł trafi do sprzedaży jeszcze przed końcem 2024 roku. Delta zadecyduje, czy Konami będzie produkować następne renowacje. Po inicjacji Big Bossa przyjdzie czas na losy braci Snake i intrygę wokół Big Shell - a zatem kolejno Metal Gear Solid oraz sequel, Sons of Liberty. Druga odsłona nigdy przecież nie doczekała się remake'u. Klasyk z czasów PSX'a został odtworzony za sprawą współpracy Silicon Knights, Nintendo i Konami, czego owocem było Metal Gear Solid: The Twin Snakes (2004, GameCube).
Metal Gear Solid 3: Snake Eater pierwotnie miało się pojawić na PlayStation 3. Hideo był zafascynowany wizją survivalu na kolejnej generacji. Zarząd Konami nie chciał czekać tak długo. Baza użytkowników Czarnuli wówczas dobijała do stu milionów konsol (tę liczbę udało się przekroczyć 29 listopada, 2005 roku). Poprzez wybór puszczy jako środowiska, w którym poruszał się gracz oryginalny zespół był zmuszony do rezygnacji z 60 klatek na sekundę na poczet grafiki. Kojima mówił o trudach na drodze optymalizacji. Dotychczas Metal Gear Solid korzystało ze sterylnego projektu lokacji, o gładkich teksturach i prostokątnych konstrukcjach. Snake Eeater wspiął się na wyższy poziom oferując wirtualną imitację dżungli. Drużyna twórców wyszła z tego zadania obronną ręką. Trzecią część okrzyknięto jedną z najlepszych gier dostępnych w bibliotece PlayStation 2. Współczesne Konami użyje niebawem Snake Eater'a, aby stworzyć nową bazę fanów.
"Where's the truth then? It's hidden in the lies"
Kultowy tekst świetnie podsumowuje fabułę Metal Gear Solid 3. Naked Snake (David Hayter) staje się kimś więcej niż bohaterem. Tworzy się legenda Big Boss'a. Okoliczności tej inicjacji pozostawiam Wam do odkrycia, jeśli ktokolwiek nie poznał jeszcze tej historii. Przygotowany (już prawie) remake zachowuje kluczowe cechy oryginału. Ani producent, ani dyrektor kreatywny, Yuji Korekado nie zlecili przebudowania koncepcji. To gra bardzo zgodna z materiałem źródłowym. Po jej debiucie czekam na komentarz samego Hideo Kojimy. Po niezręcznej sytuacji związanej z Phantom Pain byłem pod wrażeniem decyzji Konami o zawarciu jego nazwiska we współczesnej iteracji Snake Eater'a. Oznacza to, że młodsze pokolenia, które niespecjalnie kojarzą serie ujrzą nazwisko człowieka, od którego się przecież to wszystko zaczęło. Każdy członek oryginalnego zespoły zasłużył na obecność w liście płac Metal Gear Solid Delta: Snake Eater.
Prawda o powstaniu Delty leży jednak gdzieś indziej. Konami chce przedstawić serię młodszym pokoleniom. Minęło już ponad dziewięć lat od debiutu Metal Gear Solid V: The Phantom Pain. Przez ten czas wydarzyło się wiele rzeczy w przemyśle elektronicznej rozrywki. Narodziły się nowe serie, świeże trendy, a Metal Gear zaczynało blaknąć na kartach współczesnej historii. Stało się obiektem westchnień już tylko dla retro maniaków wspominających najlepsze sceny z udziałem bohaterów tej wiekopomnej serii. Okamura pragnie zmienić ten stan rzeczy. "To nasza misja, nasza powinność, aby upewnić się, że seria przetrwa kolejne pokolenia. Poza tym zostawiamy coś więcej niż DNA, jak powiedziałby sam Solid Snake" - tłumaczył producent dla redakcji magazynu Play. Okamura poczuł się lekko zszokowany, gdy usłyszał rozmowę dwóch młodocianych graczy, podczas której jeden spytał drugiego: "Kim jest Solid Snake?" - myślę, że nie tylko on się zdziwił.
"Tutaj wszystko się zaczyna" - dodał producent. Klasyczny Snake Eater był prequelem doskonałym. Cofnął się do początków włączając dzieje Zimnej Wojny w roli niezbędnego tła, kontekstu całości. Naked Snake stanął w obliczu sabotażu, sam zostaje zdradzony, by ostatecznie stawić czoła wielkiej próbie w finale gry. Remake to wszystko odtworzy. Dlatego grze brakuje numeracji, a grecki symbol Delty oznacza start uniwersum. "Młode pokolenia nie znają serii" - Okamura mówi szczerze o obecnej rozpoznawalności Metal Gear pośród młodocianych graczy. Czy przepisana na nowo historia zmieni ten stan rzeczy? Fani serii składają się głównie z weteranów gamingu. Konami wybrało bezpieczny sposób na promocję cyklu dla współczesnego odbiorcy dotychczas kojarzącego serię albo z nazwy, albo wcale.
"Commencing Virtuos Mission. Now"
David Hayter promuje nową grę. Wreszcie dostał swoje pięć minut od czasów Guns of the Patriots. Nikt z Kojima Productions nie kontaktował się z głosem oryginalnego Solid Snake'a gdy lada dzień miały ruszyć sesje nagraniowe do Phantom Pain. W 2013 roku Hayter zdawał się smucić tym faktem mówiąc o sobie, że jest studiu "niepotrzebny"- w rolę Venom Snake'a wcielił się aktor Kiefer Sutherland. Teraz Hayter często występuje w materiałach promocyjnych a w niedawnym wideo prowadził dyskusję z obsadą oryginału. Sprzedaż gry zdecyduje co dalej. Konami wprawdzie obrało za cel młodszy elektorat, lecz po tytuł w większości sięgną fani. Rdzeń historii pozostał w większości nietknięty. To nadal oznacza gameplay wymieszany z potężną ilością scen oraz dialogów. To przecież wizytówka cyklu.
Projekt wymagał głównie starannego odtworzenia. Autorzy dopisali wiele animacji jednocześnie multiplikując detale otoczenia. Wybór Unreal Engine nie dziwi. Silnik ten łatwo okiełznać, by wydusić możliwie optymalną jakość. Trudno odmówić Metal Gear Solid Delta: Snake Eater właśnie solidnego wykonania. Obecny zespół nie miał ciężkiego wyzwania. Gotowy scenariusz, dialogi, i dokładne wytyczne jak zrealizować poszczególne sceny. Resztą zajęli się graficy, programiści i animatorzy. Metal Gear Solid Delta odniesie sukces porównywalny z renowacją Silent Hill 2. Czy przykuje nowych graczy? Zabrzmię może ciut kontrowersyjnie, ale rozgłos współczesnej iteracji Snake Eater'a zapewnią streamerzy. Za czasów Phantom Pain było tego wszystkiego jakby...mniej? Metal Gear Solid Delta trafi na PlayStation 5, Xbox Series X oraz PC. Konami ładuje grę gdzie tylko się da. Na szczęście z pominięciem platform starszej generacji. W końcu wydawca stawia na młodość.
Przeczytaj również
Komentarze (23)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych