eSport - początek kariery. Trzeba walczyć o marzenia.

BLOG O GRZE
374V
user-2103372 main blog image
gamepasspowerplay | 09.05.2023, 16:08
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Witam serdeczenie wszystkich graczy. Chcałem się podzielić się moja historią.

 

Byłem zawsze miłośnikiem gier komputerowych. W moim wolnym czasie uwielbiałem grać w różne tytuły, poznawać ich światy i rozwijać swoje umiejętności. W końcu nadszedł mój 18 urodziny, a z nimi prezent, na który czekałem już od dłuższego czasu - nowy, potężny komputer gamingowy. Byłem zachwycony, to był prezent marzeń dla każdego gracza.

Mój entuzjazm szybko jednak opadł, kiedy od moich kolegów dostałem grę FIFA. Nie przepadałem za piłką nożną, a tym bardziej za grami sportowymi. Byłem zdezorientowany, dlaczego akurat tę grę mi podarowali? Czy to jakiś żart?

Mimo to, postanowiłem spróbować swoich sił w FIFA. Szybko okazało się, że gra ta wciąga mnie jak magnes. Zaczynałem spędzać coraz więcej czasu przed komputerem, poświęcając wieczory na grę w FIFA. Z każdą rozgrywką byłem coraz lepszy, a moje wyniki zaczynały piąć się w górę rankingu.

Zacząłem myśleć o karierze e-sportowca. Był to dla mnie sposób na połączenie mojego hobby z pracą. Marzyłem o tym, żeby zacząć występować w zawodowych turniejach, rywalizować z najlepszymi graczami i wygrywać prestiżowe nagrody.

Moja pasja do gier wciąż rosła, a ja z każdym dniem coraz bardziej oddawałem się temu, co kocham najbardziej. Dzięki temu udało mi się osiągnąć wiele w grze.

Z każdym dniem byłem coraz lepszy, a moje wyniki w grze zaczęły piąć się w górę rankingu. Byłem zadowolony z siebie i z tego, co udało mi się osiągnąć w grze.

Jednak moje życie prywatne było dalekie od ideału. Miałem problemy w szkole i nie zdałem matury, co bardzo złościło mojego tatusia. On nie pochwalał mojej pasji do gier komputerowych i uważał, że to tylko strata czasu. Mama była załamana moim niepowodzeniem i zmartwiona moją przyszłością.

Mimo tych trudności, ja cały czas grałem w FIFA. Mój tata jednak nie miał z tym żadnego związku i stawał się coraz bardziej zły na mnie za to, że poświęcam swoje czas na grę.

Pewnego dnia, kiedy grałem w FIFA, mój tata wszedł do pokoju i zaczął krzyczeć na mnie, że to wszystko jest bez sensu i że powinienem skupić się na swoim życiu prywatnym i na zdaniu matury. Był wściekły, że ja cały czas gram w gry, zamiast robić coś pożytecznego.

W swojej złości tata podszedł do mojego komputera i chciał go wyrzucić przez okno. Ja jednak powstrzymałem go i wyjaśniłem, że gra w FIFA jest dla mnie ważna i że dzięki niej mogę się rozwijać i czerpać radość z życia. Byłem zdeterminowany, żeby udowodnić swojemu tacie, że gra w gry komputerowe może mieć pozytywny wpływ na życie i że warto rozwijać swoje pasje.

Mimo problemów w szkole i trudności w moim życiu prywatnym, nie przestałem grać w FIFA i walczyć o swoje miejsce w rankingu. Dzięki temu udało mi się przetrwać te trudne czasy i pokazać swojemu tacie, że pasja do gier może wyżywić.

Przez ostatnie 6 lat moje życie skupiało się na jednej rzeczy - grze w Fifę. Codziennie spędzałem godziny przy komputerze, ćwicząc swoje umiejętności i szlifując swoją technikę. Często śpiałem tylko 5 godziny na dobę, aby mieć więcej czasu na grę.

Nie zawsze było łatwo. Miałem swoje porażki i trudności, ale nie poddawałem się. Dla mnie każda porażka była tylko kolejną lekcją, którą musiałem przyswoić, aby stać się lepszym graczem.

Moje życie skupiało się tylko na grze. Przestałem chodzić na siłownię, zaniedbałem swoje kontakty z rodziną i przyjaciółmi. Zawsze był tylko jeden cel - stać się najlepszym graczem Fifa na świecie.

Gra stała się moim całym światem i nie wyobrażałem sobie życia bez niej. Chciałem osiągnąć sukces w esporcie, zdobyć uznanie i zarobić na tym pieniądze.

To był dzień, który na zawsze pozostanie w mojej pamięci. Siedziałem w swoim pokoju i grałem w swoją ulubioną grę, Fifa. Było to coś, co robiłem niemal codziennie przez ostatnie 6 lat. Była to moja pasja, a jednocześnie sposób na ucieczkę od problemów życiowych.

Nagle, otrzymałem wiadomość na swoim komputerze, która wstrząsnęła mną do głębi. Otrzymałem zaproszenie do drużyny e-ekstraklasy w grze Fifa, a moja zapłata wynosiła 1000 złotych miesięcznie. To było coś niesamowitego. W końcu moja ciężka praca i poświęcenie zostały docenione. Mały krok do wielkich pieniędzy.

Wybuchnąłem dziką radością, okrzykując się i skacząc po pokoju. Słyszałem jak moi sąsiedzi zaczynają budzić się i wychodzić na klatkę schodową, aby sprawdzić, co się dzieje. Moje krzyki obudziły również mojego tatusia i mamusię, którzy wbiegli do mojego pokoju, myśląc, że coś mi się stało.

Widziałem ich przerażone twarze, ale nie mogłem przestać się uśmiechać. Powiedziałem im, że właśnie zostałem zaangażowany do gry w e-ekstraklasie w grze Fifa i że będą mi płacić 1000 złotych miesięcznie. Ich reakcja była rozczarwują. Powiedzieli, że 24 letni byk bez szkoły, nic nie umie, niec nie potrafi i trzeba go utrzymywać.

W tym momencie poczułem, że moi rodzicie nic nie rozumieją, nic nie widzą. Wiedziałem, że to był dopiero początek, ale był to początek czegoś wielkiego. Miałem przed sobą nowe wyzwania i cele, ale był to również sposób na osiągnięcie niezależności finansowej.

Teraz, gdy przypominam sobie ten moment, czuję, że moje ciężkie poświęcenie zostało wynagrodzone. Przypomniałem sobie wszystkie trudne momenty, kiedy zasypiałem na klawiaturze, ale teraz wiedziałem, że było warto. Zostałem doceniony za to, co kocham robić, a to był jeden z najlepszych momentów w moim życiu.

Wiem, że to dopiero początek i będę żył gry w Fifa. Do zobacznie w grze !

Oceń bloga:
5

Komentarze (19)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper