Simply Fucking Amazing
Dopiero co ściągnąłem z USA specjalne wydanie Hellbilly Deluxe 2, a wygląda na to, że niedługo nowe zakupy. Tym razem wydawniczo-filmowo ożywił się frontman KoRna - i bardzo dobrze, bo kolejnego koncertu jego kapeli już bym chyba nie kupił.
Dopiero co ściągnąłem z USA specjalne wydanie Hellbilly Deluxe 2, a wygląda na to, że niedługo nowe zakupy. Tym razem wydawniczo-filmowo ożywił się frontman KoRna - i bardzo dobrze, bo kolejnego koncertu jego kapeli już bym chyba nie kupił.
Nie zrozumcie mnie źle - KoRna wciąż kocham, na koncertach wypada genialnie, ale na żywo zaliczyłem ich już wiele razy, a na półce stoi mi takich "typowych" widowisk spod ich znaku już kilka. I niewiele się między sobą różnią - najwyżej jakością, bo trafił się nawet jakiś Blu-ray.
Niestety - póki co nie mówi się o Blu-rayu w kontekście samego Jonathana Davisa i jego ostatniego wydawnictwa. A ma nim być koncert z roku 2008 z towarzyszeniem SFA (Simply Fucking Amazings). Koncert solowy należy dodać - kto kojarzy klimaty "Alone I Break", ten wie ocb. Zamiast bezcelowej nawijki - poniżej mała zajawka. Póki co fundusze na limitowaną ilość CD i DVD z tego wydarzenia zbierane są na specjalnej stronie, a każdy nabywca może liczyć na udziały w sprzedaży. Pachnie mi tu problemami finansowymi i niszowym klimatem - na Blu-ray chyba nie mam co liczyć...