Dzika zwierzyna

BLOG
373V
Kali | 20.07.2010, 01:43
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Tak właśnie wychyliłem się przez okno (parter), by zapalić fajkę i znów ujrzałem tego zwierza. Od pewnego czasu mój ogródek odwiedza jeż. Płochliwy, który raczej nie chce się zaprzyjaźnić, ale i tak wpada w odwiedziny.

Tak właśnie wychyliłem się przez okno (parter), by zapalić fajkę i znów ujrzałem tego zwierza. Od pewnego czasu mój ogródek odwiedza jeż. Płochliwy, który raczej nie chce się zaprzyjaźnić, ale i tak wpada w odwiedziny.

xxxxx

Nie jest tak przekupny, jak pewien kot, którego nazwałem Kratos (ten to nawet przez otwarte okno lubi wskoczyć z wizytą) i zauważyłem, że w sumie interesuje go tylko... woda. W rogu ogródka mam złożony stary, plastikowy stolik, w którym zawsze zbiera się woda po deszczu, tudzież podlewaniu trawnika. I tak co rusz w głowę zachodzę, czym bardziej zachęcić tego zwierza do regularnych odwiedzin – jakoś tak miło mi się pali fajkę w jego towarzystwie. Podrzucałem mu liście sałaty, czy też fragment wurszta pokrojonego na kawałki. I zorientowałem się, że tak naprawdę nie wiem, co jest przysmakiem tych kolczastych stworów. Może ktoś ma coś sprawdzonego, dzięki czemu mógłbym sprawić, by jeżu częściej chciał tutaj wpadać? Tylko proszę bez porad typu „rzuć mu jabłko na grzbiet”. Bardzo się cieszę, że w nocy odwiedza mnie tak rzadki przypadek zwierza, zważywszy na to, że mieszkam w choć pięknym, to jednak przepełnionym neonami i korkami Wrocławiu.

 


Przez tego jeża wzięło mnie na rozmyślenia, a raczej tęsknoty za naturą (oj, Diabeu – wybrałbym się z miłą chęcią na to Twoje ranczo). Tak sobie uświadomiłem, że poza ptactwem i wodną fauną, to tak naprawdę jedyne - z dzikiej zwierzyny - z czym spotkałem się face to face na wolności, to dziki, sarny i jelenie, zające, lisy, krety, wiewiórki i właśnie jeże. Reszta tylko w zoo bądź w puszczy białowieskiej. Stąd też pewnie wypływa moje uwielbienie dla pewnego, genialnego teledysku. Pomijając kwestię tego, że to chyba videoclip najlepiej przedstawiający mistyczny trip, to jego otwarcie sprawia, że dostaje ciarek na plecach na samą myśl o tym, że można byłoby coś takiego samemu przeżyć. Check this out.

 

Oceń bloga:
1

Komentarze (21)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper