Wkraczając w pustkę... film w FPP
Był sobie taki pan, co się Noe nazywał. No i tam że łajbę z krzaków zmontował, zapakował dwa bobry, węża i chomika i popłynął... Ale ja nie o nim.
Był, a właściwie jest też niejaki Noe Gaspar. Taki film z Monicą Bellucci zrobił, co jej się kuku w przejściu podziemnym dzieje. Dość długo i na jednym ujęciu na dodatek. I jeszcze Vincentowi Casell też kuku robią, a poźniej on ich gaśnicą masakruje. "Nieodwracalne" sie nazywał. No i teraz obejrzałem zawiastun "Wkraczająć w pustkę"... Zdjęcia, jak to u Noego, raz że hipnotyczne, dwa że spore sekwencje longiem pociągnięte, trzy że z mega klimatem...
Był sobie taki pan, co się Noe nazywał. No i tam że łajbę z krzaków zmontował, zapakował dwa bobry, węża i chomika i popłynął... Ale ja nie o nim.
Był, a właściwie jest też niejaki Noe Gaspar. Taki film z Monicą Bellucci zrobił, co jej się kuku w przejściu podziemnym dzieje. Dość długo i na jednym ujęciu na dodatek. I jeszcze Vincentowi Casell też kuku robią, a poźniej on ich gaśnicą masakruje. "Nieodwracalne" sie nazywał. No i teraz obejrzałem zawiastun "Wkraczająć w pustkę"... Zdjęcia, jak to u Noego, raz że hipnotyczne, dwa że spore sekwencje longiem pociągnięte, trzy że z mega klimatem...
Wrzucam trailer. Filmu jeszcze nie widziałem - ale wygląda że świetnie oddaje pewne stany, o których już było choćby w Trainspotting czy Requiem for a Dream. No i właśnie Enter the void (Wkraczając w pustkę) wygląda na to że jest w baaaardzo podobnych klimatach. Widział ktoś może to?