Viaplay krytykowane za jakość. Sport w 720p i z dużym opóźnieniem
Wczoraj informowaliśmy o uruchomieniu nowego serwisu, czyli Viaplay, który oprócz coraz bogatszej oferty sportowej zaproponuje zestaw filmów, seriali oraz programów rozrywkowych. Widzowie jednak narzekają na jakość techniczną.
Viaplay to nowy zawodnik w rywalizacji o zainteresowanie widzów. Skandynawowie w zeszłym miesiącu ogłosili wkroczenie na polski rynek, od początku zapowiadając promocję - nowi klienci mają możliwość przetestować opcję przez miesiąc za darmo. Miesięczny dostęp do platformy streamingowej został wyceniony jak na razie na 34 zł.
Nowa usługa nie może jednak poszczycić się efektownym wkroczeniem do Polski. Przede wszystkim obserwatorom branży i widzom doskwiera proponowana jakość - transmisje sportowe są prezentowane w rozdzielczości 720p oraz z całkiem sporym opóźnieniem, bo sięgającym aż 90 sekund. Sympatycy sportowych zmagań są przyzwyczajeni do oferowania znacznie lepszych wrażeń, a konkurencja zapewnia treści również w jakości Full HD, bądź 4K.
Viaplay w 720p, opóźnienie do 90 sekund. Nowocześnie, przez neta. Tradycyjna telewizja to przeżytek. Będzie hit sprzedaży coś czuję 🤣
— Mariusz Wójcicki (@m_wojcicki) August 2, 2021
Jak wskazuje serwis Wirtualne Media przedstawiciele Viaplay odnieśli się do nieprzychylnych opinii i podkreślili, że również odbiorcy ze Skandynawii mogą liczyć na podobną jakość transmisji.
„Aby zapewnić doskonałą jakość usług, Viaplay transmituje sport na żywo z około 20-30 sekundowym opóźnieniem dla większości użytkowników. Opóźnienie różni się w zależności od urządzenia i czasami może być dłuższe, szczególnie w przypadku starszych urządzeń ze starszymi odtwarzaczami wideo”.
Wskazane aspekty techniczne są jednak określane jako „strzał w stopę” czy „falstart”, który już na starcie może zniechęcać wielu potencjalnych widzów do sięgnięcia po Viaplay. Trudno ukryć, że już od pierwszych ogłoszeń skandynawska propozycja została przyjęta ze sporym dystansem - Polacy niekoniecznie pozytywnie przyjmują wiadomości o konieczności wykupienia nowego abonamentu, by zobaczyć lubiane zmagania sportowe.
Jednocześnie komentowana jest biblioteka nowego serwisu - szczególnie jej dział sportowy, który już teraz zawiera między innymi mecze Bundesligi, Ligi Europy oraz Ligi Konferencji, a w przyszłości do tego zestawienia dołączy również Premier League, zmagania F1 czy plotki o wykupieniu praw do transmisji skoków narciarskich. Coraz więcej spekuluje się o tym, że Grupa Nent mogłaby przystąpić do rywalizacji o polską ekstraklasę - choć włodarze serwisu podkreślali, że nie włączą się o walkę o transmisję zmagań polskich zespołów, ten ruch okazałby się niezwykle intratny. Atutem działu sportowego jest także rozwijająca się kadra redaktorów, do której już należą między innymi Paweł Wilkowicz, Mateusz Borek oraz Rafał Wolski.
Pamiętajmy jednak, że Viaplay zaoferuje szereg produkcji oryginalnych oraz filmów i seriali na licencji, które niestety w większości są już znane widzom, bowiem są dostępne na innych SVOD. Wczoraj wspominaliśmy jednak o nowych polskich serialach - mowa o „Polskich morderczyniach”, „Czarnym psie” oraz „Wolności jaskółki”.
Czy nowa platforma osiągnie sukces w Polsce? Jak na razie śmiałe wkroczenie na rodzimy rynek jest nieco utrudnione, jednak z czasem ( i wraz ze zwiększającą się ofertą) kwestia ta może ulec zmianie. Na pewno będziemy się przyglądać poczynaniom Grupy Nent.