PowerWash Simulator cieszy się ogromną popularnością. Gra przebiła nawet Halo Infinite
Czasem dochodzi do sytuacji, gdy nietypowe gry zyskują nagłą popularność. Wiecie - takie jednostrzałowe hity, które porywają tłumy. Najczęściej roznoszą się pocztą pantoflową, ale niekiedy ich popularność popychana jest przez streamerów lub różnego rodzaju trendy w mediach społecznościowych. Co ciekawe, zazwyczaj nie mówimy w tym przypadku o wysokobudżetowych dziełach AAA, ale nieco mniejszych pozycjach.
Jedną z takich jest PowerWash Simulator, który niedawno miał swój debiut. Gra błyskawicznie rozeszła się w social mediach oraz wśród influencerów związanych z branżą gier wideo. A dokładając do tego fakt, iż cena na Steamie jest bardzo niska, a na Xboksach można po prostu skorzystać z Game Passa, do którego gra wpadła na premierę, można szybko dojść do wniosku, iż sięgnęły po nią całe tabuny żądnych perfekcjonistycznego czyszczenia graczy.
A niech najlepszym dowodem na popularność rzeczonego tytułu będzie fakt, że wykopał on właśnie Halo Infinite z pierwszej piątki najpopularniejszych gier dostępnych w Xbox Game Passie. Tytuł zajmuje obecnie czwarte miejsce, ustępując Forzie Horizon 5, Rainbow Six Siege oraz Fifie 22. Biorąc więc pod uwagę towarzystwo, twórcy bez cienia wątpliwości mogą odtrąbić sukces. Oby był to zapalnik to produkowania jak największej liczby podobnych perełek.