The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom wyciekło! Uważajcie na spoilery w sieci
Niestety, nie mamy dobrych informacji dla fanów serii The Legend of Zelda. Najnowsza odsłona o podtytule Tears of the Kingdom właśnie wyciekła do sieci i w internecie zaczęły już pojawiać się dość istotne spoilery fabularne. Do premiery pozostało jeszcze 11 dni. Jeżeli nie chcecie sobie zepsuć zabawy, musi zachować szczególną ostrożność, szczególnie na forach internetowych.
Najnowsza część The Legend of Zelda jest jednocześnie jedną z najbardziej wyczekiwanych pozycji 2023 roku i bardzo poważnym kandydatem do tytułu gry roku. Wstępne opinie dziennikarzy, w tym Wojtka, który wziął udział w zamkniętej prezentacji przedpremierowej jasno wskazują, że szykuje się absolutny hicior, a tytuł jest wspaniałym rozwinięciem Breath of the Wild. Gorąco zachęcam do zapoznania się z naszymi pierwszymi wrażeniami. Gra zadebiutuje wyłącznie na Nintendo Switch już 12 maja.
Chociaż wydaje się to nieprawdopodobne, bo zwykle gry Nintendo są dobrze chronione, to finalna wersja Tears of the Kingdom właśnie wyciekła do sieci. Aktualnie w internecie można znaleźć zdjęcia i filmy z początkowych fragmentów rozgrywki, ale możemy mieć pewność, że lada moment znajdziemy tam również solucje dotyczące niektórych bossów czy miejsc, które zdecydowanie lepiej byłoby odwiedzić w pojedynkę. Jeżeli więc nie chcecie psuć sobie zabawy i planujecie kupić grę zaraz na premierę, radzę unikać wszelkich for internetowych lub Twittera, gdzie zdecydowanie najłatwiej będzie naciąć się na tego typu spoilery. Co ciekawe, gra ponoć działa już na PC za sprawą emulatorów i radzi sobie doprawdy całkiem nieźle. To z kolei mocno zmartwiło Nintendo. Firma sukcesywnie blokuje i pozbywa się takich materiałów z sieci, ale lepiej pozostać ostrożnym.
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom.