Max ma nowy HIT! Klimatyczna produkcja zbiera znakomite oceny

Filmy/seriale
6229V
Penquin
Iza Łęcka | 13.09, 14:00

Max rozpoczyna jesień od pierwszych odcinków „Pingwina”. Serial z Colinem Farrellem ma szansę podbić platformę!

Max może pochwalić się niezwykle obiecującymi produkcjami debiutującymi w następnych miesiącach – a wiele z nich czerpie garściami ze znanych historii. Co tu dużo mówić, spora część widzów czeka już na premierę „Pingwina”, która odbędzie się w przyszłym tygodniu, a nie zapominajmy jeszcze o startującej w listopadzie „Diunie: Proroctwo” czy o nowej adaptacji Miasteczka Salem”, jaka doczekała się klimatycznego zwiastuna.

Dalsza część tekstu pod wideo

Od wczoraj pierwsi recenzenci mogą się dzielić swoimi opiniami na temat „Pingwina”. Kiedy po premierze „The Batman” głośno zrobiło się o kreacji Colina Farrella, wcielającego się w jednego z kluczowych wrogów Obrońcy Gotham, wytwórnia poszła o krok dalej i rozwinęła uniwersum o kolejną mroczną historię. „Pingwin” zapowiada się naprawdę dobrze!

„Pingwin” otrzymał aż 93% poleceń na serwisie Rotten Tomatoes, ale uzyskał średnią ocen na poziomie tylko 68 punktów na Metacritic (15 recenzji). Jedną z najniższych ocen nowemu serialowi Max wystawił serwis Rolling Stone, wystawiając tylko 40/100, co znacząco osłabiło ogólny wynik.

Recenzenci jednak doceniają, że „Pingwin” bardzo skutecznie rozbudowuje uniwersum rozwijane przez Matta Reevesa, przedstawia kolejne intrygujące tajemnice Gotham oraz historie postaci stojących w centrum przestępczości.

Produkcja Max jest niezwykle mroczna, wręcz obślizgła i wywołuje pewien dyskomfort, czerpiąc garściami z gatunku kryminału, lecz znakomite role Farrella oraz Cristin Milioti przyciągają do ekranu. To serial, który posiada wszystkie wyznaczniki wciągającego dramatu kryminalnego, a jednocześnie bardzo skupia się na psychologicznym aspekcie bohaterów – ich motywacjach i cechach charakteru.

Co zatem nie odpowiadało niektórym branżowym dziennikarzom? Przede wszystkim krytycy zauważają, że jest to dość prosta i bardzo przewidywalna opowieść o gangsterach. Tempo produkcji – nieco ciężkie i powolne – nie przypadło części redaktorów do gustu, a Lauren LeFranc, showrunnerka i główna scenarzystka, podobno nie popisała się zbytnią kreatywnością.

„Jeśli „Pingwin” chce po prostu wykorzystać występ Oswalda Cobblepota do opowiedzenia tradycyjnej historii o wojnie mafijnej, musi opowiedzieć znacznie bardziej interesującą wersję jednej z nich, z bardziej przekonującym bohaterem, niż to, co tutaj otrzymujemy – śmiało stwierdza Alan Sepinwall z Rolling Stone.

„Pingwin” - najnowszy serial Max – pierwsze oceny:

  • 100 – We Got This Covered,
  • 90 – Variety
  • 84 – Paste Magazine,
  • 83 – TVLine, 
  • 80 – Empire,
  • 80 – New York Magazine (Vulture), 
  • 75 – Entertainment Weekly,
  • 70 – Collider,
  • 97 – IndieWire,
  • 60 – The Independent,
  • 60 – Radio Times,
  • 60 – Slashfilm,
  • 60 – The Telegraph
  • 50 – The Hollywood Reporter,
  • 40 – Rolling Stone.

Planujecie zobaczyć „Pingwina”?

Źródło: Rotten Tomatoes

Komentarze (20)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper