W dobie cyfryzacji gracze coraz częściej decydują się na kupno gier za pośrednictwem sieci. O ile w zeszłym roku trend ten dopiero kiełkował, tegoroczne dane pokazują, że cyfrowa dystrybucja rośnie w siłę. Dziś pytamy więc jak sprawa wygląda w Waszym przypadku. Ile gier pudełkowych kupiliście w tym roku? I czy było ich więcej niż cyfraków?
Pytanie tygodnia:Ile gier kupiłeś w tym roku w dystrybucji cyfrowej, a ile w pudełku?
Dalsza część tekstu pod wideo
Roger
Końcówka w Kolonii należała do jednych z najbardziej hardkorowych w jakich miałem okazje uczestniczyć. Pisanie tekstów za śmietnikiem w McDonalds, szukanie po niemieckich hostelach kontaktu do naładowania lapka i całonocna pogoń za hotspotami - to wszystko pozwoliło mi docenić ciężkie, ale jednak dużo bardziej spokojne końcówki na krzesełku w redakcji. Mam zresztą dla Was jeszcze jeden filmik, który nie trafił ostatecznie do naszej relacji od kuchni. Możecie na nim zobaczyć, jak wyczerpani byliśmy po 3 dniach targów, kiedy to spało się może 2-3 godziny na dobę. Z drugiej jednak strony to wspaniała przygoda, którą z chęcią przeżyłbym jeszcze raz. To część naszej pracy, którą tak bardzo kochamy i nie zamieniłbym jej na żadną inną.
Pytanie tygodnia: Większość gier dostaje z redakcji, niemniej jednak niektóre tytuły wolę mieć w pudełku lub edycji kolekcjonerskiej niż na promce. Kupiłem w tym roku 7 gier w pudełku (w tym Ni no Kuni i Deadly Premonition), jeśli chodzi o cyfraki to będzie ich z 10. Generalnie w dalszym ciągu preferuje mimo wszystko tradycyjną sprzedaż.
Zax
Zastanawiam się, skąd wzięło się przekonanie, że kierując jednośladem lepiej nie używać przedniego hamulca? Przesąd, że bezpieczniej jest korzystać z tylnego "hebla" został już w większości wykorzeniony ze świadomości motocyklistów, ale wśród rowerzystów to dosłownie jakaś plaga. A przecież fizyka nie zmienia się - niezależnie czy jedziemy dwukołowym pojazdem napędzanym silnikiem czy siłą mięśni. Zawsze w momencie hamowania (tylnym lub przednim hamulcem) nacisk przesuwa się na przednią oś. Tylne koło jest odciążane prawie do zera (w przypadku intensywnego hamowania) i nie uczestniczy praktycznie w spowalnianiu. Więc używamy głównie przedniego hamulca również na rowerze (bez przesadnych obaw o przelecenie przez kierownicę - to mit). Tylny hebel natomiast spełnia inną funkcję - przydaje się przy hamowaniu na śliskiej nawierzchni (piasek, kałuże, błoto).
Wspominam o tym, bo dowiedziałem się ostatnio, że dzieciaki uczy się bredni o hamowaniu wyłącznie tyłem przy zdawaniu na kartę rowerową. Jeśli ktoś chce wydłużyć sobie drogę zwalniania 3-krotnie, to proszę bardzo, ale wkuwanie do głów dzieci błędnych informacji to po prostu szczyt ignorancji i głupoty. Więcej zainteresowani mogą poczytać tutaj, na znakomitym blogu magazynu Bicycle Quarterly.
Zaczynam przygodę w Diablo III i to dla mnie najlepsza informacja tego tygodnia. Niestety dystrybutor nie dostarczył nam gry z wyprzedzeniem, dlatego recenzję znajdziecie dopiero w 194 numerze PSX Extreme. Obiecuję w zamian, że tekst będzie maksymalnie wnikliwy - przetestuję, wymacam i wynicuję ten tytuł na wszelkie możliwe sposoby.
Pytanie tygodnia: Większość interesujących mnie tytułów dostaję z redakcji przy okazji pisania recenzji, więc nie kupuję tak dużo gier jak inni. Pozycji w pudełku, które nabyłem osobiście uzbiera się od początku roku z 9 sztuk. W dystrybucji cyfrowej będzie tego znacznie więcej.
Psyko
Wygląda na to, że falę niemiłosiernych upałów pożegnaliśmy na dobre i wraz z orzeźwiającym ochłodzeniem przybijamy piątkę z najlepszym dla gamingu okresem roku. Za dwa dni na sklepowych półkach wyląduje konsolowe Diablo III, a już 17 września większość z nas rozpływała będzie się nad Grand Theft Auto V. Dalej będzie tylko lepiej - polska premiera PlayStation 4 i Xboksa One... a nie, tego drugiego nie będzie u nas aż do przyszłego roku. Wielka szkoda i ostry kwas ze strony Microsoftu, ale osobiście zacisnę zęby i jakoś przeżyję te kilkumiesięczne (?) opóźnienie, albo ostatecznie skoczę za zachodnią granicę i tam zaopatrzę się w sprzęt. Forza 5, Dead Rising 3, Battlefield 4 i Killer Instinct kuszą strasznie. No i całkiem niemały wydatek, jakim jest zakup XO wraz z pakietem wymienionych gier to dobry powód, by rzucić palenia. Po raz tysięczny...
Pytanie tygodnia: Kupiłem 7 gier, wszystkie w dystrybucji cyfrowej.
Wojciech
Witajcie! Kiedy czytacie te słowa mogę z uśmiechem na ustach napisać "przeżyłem pierwszy miesiąc na PPE"! Pisząc te słowa na początku wyszedł "ROK", ale na to jeszcze muszę zaczekać ;)! Tak to mój tydzień jest zakręcony, ciągle coś muszę zrobić, ale nie narzekam. Zawsze chciałem się znaleźć w tym miejscu i czuję się wyśmienicie. Teraz chcę się zaaklimatyzować, posadzić kilka kwiatków...
W growym świecie postanowiłem w końcu skończyć The Last of Us - tytuł fajny, ale nie wybitny, śmiem twierdzić "grało się w lepsze gierki". Ochy i achy zostawiam sobie na remake Final Fantasy X... Zakończył się sezon ogórkowy, ale nie mam parcia na nadchodzące gry. Człowiek się chyba starzeje albo czekam już na nową generację? No może wypróbowałbym GTA 5, ale co z tego wyjdzie to jeszcze nie wiem.
Dobra muszę kończyć, bo za chwilę meczyk! Bayern gra dzisiaj z Chelsea! Trzeba ubrać koszulkę... Aaaa i jeszcze - wczoraj Ribery został uznany piłkarzem roku! Świetna wiadomość! Ale teraz kolejny sezon, Pep musi ułożyć ten zespół na swój sposób. Dobra lecę! Do następnego!
Pytanie tygodnia: Pudełka: zdecydowanie za dużo, pewnie około 30 tytułów. Cyfrowo: tylko The Last of Us
Loganek
Żal, poczułem wielki żal, gdy moja przygoda z Batman: Arkham City dobiegła końca. Jakimś dziwnym sposobem, ten świetny tytuł ukończyłem bardzo szybko, a nie skupiłem się jedynie na wątku fabularnym. Będzie to więc jedna z tych pozycji, która w bliżej nieokreślonej przyszłości ponownie wyląduje w napędzie konsoli. Czekam teraz więc z niecierpliwością na Arkham Origins, by zobaczyć jaki początek dla Mrocznego Rycerza przygotowali twórcy. Na razie czas więc nadrobić zaległości i zająć się przygodami Jaka i Daxtera w ramach „prezentu” z Plusa. Szkoda również, że nie mam Vity, bo kilka gier z abonamentu mi się marnuje.
Obserwując jak ludzie reagują na to, że Ben Affleck został nowym Batmanem, nie rozumiem jak można się tak zapieniać. Affleck nie jest może najlepszym z najlepszych aktorów, ale przebył daleką drogę, rozwinął się jako artysta i co więcej - jest wielkim fanem Nietoperka. Poza tym, ma wsparcie Kevina Smitha, który nakopie mu do zadka jeśli będzie robił coś źle. Może wyzionie przy tym ducha, ale jako kolejny nietoperzofil i osoba, która widziała nowego Bruce'a Wayne'a nago, jest zapewne w stanie się poświęcić. To tak jak naskakiwać na konsolę zanim miało się przyjemność lub ewentualnie nieprzyjemność z nią obcować. Poczekajmy więc jak Batffleck wypadnie na ekranie, a w międzyczasie skupmy się na grach :).
Wszystkim powracającym do szkoły życzę samych piątek i niech gry będą z Wami. A na koniec zdjęcie ważne dla historii kina:
Pytanie tygodnia: W pudełku kupiłem trzy tytuły, a w zerach i jedynkach dwa i to takie, które nie mają wersji plastikowo-sklepowej. Podstawą mojego growego bytowania jest wymiana i dobroć Rogera :).
Przygodę z grami zaczynał w osiedlowym salonie, bijąc rekordy w Moon Patrol, ale miłością do konsol zaraziły go Rambo, Ruskie jajka, Pegasus, MegaDrive i PlayStation. O grach pisze od 2003 roku, o filmach i serialach od 2010. Redaktor naczelny PPE.pl i PSX Extreme. Prywatnie tata dwójki szkrabów, miłośnik górskich wspinaczek, powieści Murakamiego, filmów Denisa Villeneuve'a, piłki nożnej, azjatyckiej kinematografii, jRPG, wyścigów i horrorów. Final Fantasy VII to jego gra życia, a Blade Runner - film wszechczasów.