To właśnie na te gry czekam najbardziej - nadchodzące hity z 2023 i 2024 roku
Przed nami wiele niezwykłych tytułów, które zadebiutują w 2023 oraz 2024 roku. Czas pokaże, czy dostaniemy w tych latach udoskonalone modele konsol PlayStation 5 i Xbox Series, ale z pewnością możemy już wskazać gry, które zdominują rynek za 12 czy nawet 24 miesiące. Postanowiłem wskazać pięć najciekawszych, dla mnie, produkcji, których debiutu nie mogę się już doczekać.
W najnowszej generacji konsol doceniam przede wszystkim obecność dysków SSD, które znacząco skróciły czasy ładowania, a także możliwość wyboru pomiędzy rozdzielczością 4K, a opcją grania w 60 klatkach. Co prawda życzyłbym sobie, żeby więcej gier działało z wykorzystaniem VRR, ale podejrzewam, że teraz każdy nowy tytuł będzie już wspierać te funkcję. A to powinno odblokować klatkaż w niemal każdym tytule lub przynajmniej pozwolić na implementacje trybu 40 FPS, popularnego ostatnio w tytułach Sony. To świetny kompromis, znacznie przyjemniejszy od 30 klatek, a dalej pozwalający na osiągnięcie spektakularnych efektów wizualnych. Przejdźmy do zestawienia.
Diablo IV - zapowiada się absolutnie fenomenalnie
Nie mogę się już doczekać, aż ponownie trafię do odmętów mrocznego Sanktuarium, by przemierzać diabelne światy jednym z mocarnych bohaterów. Po kapitalnej dwójce i przeciętnej trójce, nadeszła wiekopomna chwila, bo chyba właśnie wracamy do korzeni. Pierwsza zapowiedź i prezentacja rozgrywki rozbudziły moją wyobraźnię, a sama produkcja zapowiada się doprawdy kapitalnie. Może to trochę moja fantazja, bo jestem wielkim fanem serii, ale spodziewam się, że w czwórce spędzę co najmniej kilkaset godzin. Szczególnie grając po sieci ze znajomymi. Najbardziej intrygujący będzie ten w pełni otwarty świat, walki z bossami, a nawet ewoluujące podziemia, które dostosują się do przedmiotów zawartych w naszym ekwipunku. Gra powinna zadebiutować na Xboxie Series X oraz PC, ale mówi się także o PS5, a nawet starszej generacji. To wszystko w 2023 roku.
Marvel's Spider Man 2 - bo to kontynuacja najlepszej gry o superbohaterze w historii
Niech pierwszy rzuci kamieniem ten, który nie przepada za człowiekiem pająkiem. To jeden z najbardziej charakterystycznych bohaterów uniwersum Marvela, a jednocześnie postać, wokół której wykreowano kapitalny pakiet wrogów, przyjaciół i postaci, których dosłownie nie sposób pominąć i zlekceważyć. Dwójka, która ma ponoć pojawić się w 2023 roku, tworzona jest z myślą wyłącznie o PlayStation 5 i z udostępnionego w zeszłym roku materiału możemy wywnioskować, że będzie większa, lepsza i jeszcze ładniejsza. Głównym arcywrogiem ma być Venom, ale trafimy też ponoć na Green Goblina, a kto wie, co jeszcze nas czeka. Twórcy zarzekali się, że zwiastun działa na silniku gry i jest dosłownie zapowiedzią dużego przeskoku wizualnego, w co akurat bardzo łatwo mi uwierzyć. To będzie absolutny kandydat do gry roku i nie mam co do tego wątpliwości. Zarówno część pierwsza, jak i Miles Morales ogrywam do dzisiaj, za każdym razem doceniając mechanikę bujania na pajęczynie. Tutaj powinno zagrać wszystko, od fabuły, przez mechaniki, aż po kosmiczne zwroty akcji. Zapowiada się jedna z najlepszych gier na wyłączność w historii PlayStation.
Star Wars: Jedi Survivor - bo Jedi: Fallen Order pokazało, że da się zrobić świetną grę w świecie Gwiezdnych Wojen
Gdy pierwsza część serii zadebiutowała na rynku, dosłownie nie mogłem się oderwać. W mojej ocenie była to jedna z najlepszych gier 2019 roku i kandydat do wielu nagród. Sama mechanika poruszania się i walki mieczem świetlnym oferowała ogromne wiadra satysfakcji, a do tego dochodziła też znakomicie napisana fabuła i bardzo dobrze dobrana postać głównego bohatera. Nic tutaj nie nużyło, a fani mogli rozkoszować się rewelacyjnym wykorzystaniem charakterystycznych i unikalnych jednostek ze świata Gwiezdnych Wojen. Dwójka rozpoczyna się pięć lat po wydarzeniach z jedynki. Znowu wskakujemy w ciuszki Cala Kestisa i musimy mieć się na baczności, bo polują na nas niezliczone wojska przerażającego Imperium. Ponownie czeka na nas rozbudowana fabuła, ale tym razem twórcy z Respawn Entertainment zarzekają się, że będzie jeszcze więcej, ładniej i co najważniejsze - bardziej spektakularnie. To może być jedna z najlepszych gier 2023 roku i nie mogę się już doczekać premiery.
Starfield - chociaż nie przemawia do mnie pokaz rozgrywki, to jednak jestem mocno zaintrygowany
To jeden z tych tytułów, który ma zadebiutować zaraz na początku 2023 roku. Starfield na prezentacji rozgrywki, podczas konferencji Microsoftu, nie zrobił na mnie wielkiego wrażenia. Powiem więcej - byłem zdumiony i rozczarowany, że dopuszczono do pokazu czegoś tak archaicznego i drewnianego. Jasne, będzie tutaj "otwarty" świat, ale lądowanie i startowanie na każdej z planet ma być okraszone ekranem ładowania. Co gorsza, mimika postaci czy same animacje nie wyglądają, jakby przeszły wyraźny progres od momentu wydania Skyrima w 2011 roku. Mimo to, zagrywałem się w Obliviona czy Morrowinda w dawnych latach i nie ukrywam, że jestem Starfieldem mocno zaintrygowany. To może być jedna z tych gier, która albo mnie do siebie przekona, albo wręcz zniechęci jeszcze bardziej. Tak czy inaczej, szykuje się bardzo mocny as w rękawie Microsoftu i kto wie, czy nie podbije rynku zaraz po premierze. Każdy spragniony rozbudowanego RPG powinien zacierać ręce. Po więcej szczegółów odsyłam do tego miejsca.
GTA VI - to będzie crème de la crème dla wszystkich graczy
Jestem wielkim fanem każdego GTA i dlatego nie mógłbym podchodzić do tego inaczej. Szósta część to dla mnie najbardziej wyczekiwany tytuł w ogóle. Po fenomenalnej piątce, w którą gram już blisko 9 lat, przyjdzie w końcu kolej na następcę. Nie wystarcza mi ani trochę Red Dead Redemption 2 - chciałbym wreszcie posmakować czegoś nowego, zgodnego z najnowszą generacją. GTA VI ma nas ponoć zabrać do słonecznego Miami, ale plotki głoszą, że odwiedzimy też San Andreas, a być może i więcej niezwykłych miejsc znanych z poprzednich odsłon serii. Spodziewam się tutaj fenomenalnej grafiki, niesamowitej fizyki, kapitalnych zwrotów akcji i doskonałego humoru, ale kto miałby tego dokonać, jak nie Rockstar? GTA VI powinno wyznaczyć kompletnie nowe standardy i zaoferować niespotykaną dotąd interakcję z otoczeniem, a także szereg unikalnych detali. Przecieki głosiły, że gdy uszkodzimy słupy czy płoty na mieście, to przyjedzie nawet specjalna ekipa, która będzie naprawiać wyrządzone przez nas szkody w czasie rzeczywistym. Prawdopodobny debiut dopiero w 2024, ale z całą pewnością jest już bliżej niż dalej.
Przeczytaj również
Komentarze (59)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych