Słuchawki ANC, bezprzewodowe czy zwykłe

Na co zwrócić uwagę przy wyborze wygodnych słuchawek? Polecamy najciekawsze modele

Maciej Zabłocki | 07.09.2023, 07:00

Kupując słuchawki, zwykle musimy wziąć pod uwagę szereg istotnych parametrów. Należy określić budżet, a potem zdecydować, czy wolimy douszne pchełki, a może nauszne słuchawki, wyposażone w szereg dodatkowych udogodnień. Które okażą się wygodniejsze w naszej codzienności? Na jakie aspekty techniczne warto zwrócić uwagę? W niniejszym artykule pomożemy dokonać właściwego wyboru. 

Materiał powstał przy współpracy ze sklepem OleOle!

Dalsza część tekstu pod wideo

Słuchawki bezprzewodowe na stałe zadomowiły się w sklepach zaraz po tym, gdy z większości smartfonów usunięto złącze mini-jack. Zazwyczaj klient nie ma wyboru i albo zainwestuje w urządzenie pozbawione przewodu, albo będzie korzystać ze specjalnych, mało wygodnych przejściówek. Na rynku możemy znaleźć słuchawki True Wireless. Co ten zwrot tak właściwe oznacza? W dużym skrócie informuje potencjalnego użytkownika, że zarówno lewa jak i prawa słuchawka są całkiem niezależne od siebie. Do działania nie wymagają żadnego przewodu (są też i takie modele, możemy je w łatwy sposób zawiesić na szyi) i łączą się z wybranym urządzeniem niezależnie, pozwalając na odtwarzanie muzyki nawet w sytuacji, gdy drugą ze słuchawek schowamy do etui celem naładowania. Oznaczenie True Wireless powstało jedynie dla małych, dousznych pchełek, wyposażonych w akumulator i kilka mikrofonów, a także multum zaawansowanych rozwiązań technicznych podkręcających brzmienie ulubionych dźwięków. Jednym z najciekawszych (dźwiękowo) i przystępnych cenowo modeli z tego segmentu są słuchawki Sony WF-C500 kosztujące ok. 300 zł. Łączą się bezprzewodowo z iOS i Androidem i zaskakują mocnym basem. 

Gdy chcemy wyciszyć otoczenie, powinniśmy zwrócić uwagę na technologię ANC

Słuchawki nauszne

W trakcie podróży służbowych, szczególnie w samolocie, chcemy odciąć się od głośnego szumu silników odrzutowych. Pomogą w tym słuchawki z ANC, czyli specjalną technologią wyciszania dźwięków otoczenia. Mogą być zarówno douszne, jak i nauszne, ale mają też zauważalnie wyższą cenę od "zwyczajnych" modeli. Dobrze działające ANC wykorzystuje mikrofony wbudowane w słuchawki, by analizować ogólną głośność, a następnie dostosować poziom wygłuszenia i spiąć go z odtwarzaną muzyką. W praktyce mamy więc dobrze słyszeć to, co gra w słuchawkach przy braku jakichkolwiek rozpraszaczy. Efekt jest piorunujący, a przy tym często relaksujący, bo odcina nas od świata w bardzo skuteczny sposób. Z tematem ANC perfekcyjnie radzą sobie najnowsze modele Apple AirPods Pro 2, ale kosztują ponad 1200 zł. Dla posiadaczy iPhone'ów, nie licząc nausznego wariantu AirPods Max, to najlepszy możliwy wybór. Gdy jednak chcemy wydać nieco mniej, a przy tym korzystamy z telefonu z Androidem, warto zwrócić uwagę na model Sony WH-CH720N. Nauszne rozwiązanie (w kwocie ok. 440 zł) z szerokim pasmem przenoszenia pozwoli cieszyć się nie tylko pełną gamą instrumentów, ale przy tym znakomitym wyciszeniem. Duże nauszniki pozwolą na odpowiednią wygodę, a słuchawki na jednym ładowaniu mogą grać przez 35h. 

Znajdziemy też użytkowników, którzy potrzebują słuchawek wyczynowych, dopasowanych do sportów ekstremalnych lub różnorodnych warunków pogodowych. W takiej sytuacji znakomitym rozwiązaniem będą słuchawki wodoodporne. Oczywiście mogą spełniać warunki kwalifikacji do kategorii True Wireless, a przy tym wspierać ANC, ale mają też znakomitą wodoszczelność zagwarantowaną odpowiednim certyfikatem. Obok wspomnianych już wyżej modeli AirPods Pro 2, warto zwrócić uwagę na Samsung Galaxy Buds2 (za ok. 460 zł) lub nieco bardziej uniwersalne JBL Vide Beam (wycenione na ok. 350 zł). Wodoodporność tych drugich potwierdzona jest normą IP54, co oznacza, że bez większych problemów powinny wytrzymać napływ wody czy ćwiczenia na siłowni. Należy jednak pamiętać, że normy dotyczą wyłącznie samych słuchawek, a nie etui, które zazwyczaj pozostaje podatne na wszelki kontakt z wodą i można je w ten sposób łatwo uszkodzić. Modele JBL potrafią działać na jednym ładowaniu przez 8h, co powinno w zupełności wystarczyć nawet na całodniowych spacerach. 

Źródło: Materiał sponsorowany
Maciej Zabłocki Strona autora
Swoją przygodę z recenzowaniem gier rozpoczął w 2005 roku. Z wykształcenia dziennikarz, ale zawodowo pracujący też w marketingu. Na PPE odpowiada głównie za testy sprzętów i dział tech. Gatunkowo uwielbia RPG, strategie i wyścigi. Uzależniony od codziennego czytania newsów i oglądania konferencji.
cropper