Noc Dziękczynienia zapowiada się intrygująco. Czarny Piątek będzie dramatyczny dla zachłannych klientów?
Święto Dziękczynienia kojarzy się w Stanach Zjednoczonych ze spokojem i rodzinną atmosferą. Chociaż powstało jako pamiątka pierwszych dożynek z 1621 roku, to dopiero Abraham Lincolm ustanowił je świętem narodowym w USA w 1863 roku. Od tamtego momentu mieszkańcy Ameryki obchodzą je bardzo chętnie, a typową potrawą dla tego czasu, widywaną we wszelkich filmach i kreskówkach, jest ogromny, pieczony indyk. Tym razem, już 24 listopada, w polskich kinach zadebiutuje horror o wdzięcznej nazwie "Noc Dziękczynienia" zapowiadający się co najmniej smakowicie.
Fabularnie mamy tu do czynienia z czymś dość mocno intrygującym. "Noc Dziękczynienia" (z ang. "Thanksgiving") to przedstawiciel gatunku slasherów w reżyserii Eliego Rotha (aktora znanego między innymi z "Bękartów Wojny"), zrealizowany na podstawie scenariusza napisanego przez Jeffa Rendella z mocnymi odniesieniami do zwiastuna stworzonego w 2007 roku. W głównej roli występuje Patrick Dempsey, znany z między innymi z "Transformersów" czy "Bridget Jones 3". Towarzyszy mu Addison Rae, która do tej pory wystąpiła zaledwie w jednej produkcji z 2021 roku, a także Milo Manheim, ze swoim doświadczeniem z filmów "Zombi" i "Zombi 2". Czy to spektakularna obsada? Z całą pewnością ambitna i zaangażowana.
Co ciekawe, prace nad tym filmem rozpoczęły się jeszcze w 2007 roku, a trzy lata później Eli Roth w wywiadzie dla portalu "CinemaBlend" potwierdził, że pracuje nad scenariuszem w porozumieniu i przy współpracy z Jeffem Rendellem. Potem, niestety, napotykano na kolejne przeszkody. Do prac zaangażowano nawet Jona Wattsa i Christophera D. Forda, pracujących wcześniej z Rothem przy filmie "Clown" wydanym w 2014 roku. Po dwóch latach okazało się, że scenariusz wymaga sporej przebudowy, by film dorównał wypuszczonemu lata wcześniej zwiastunowi. W styczniu tego roku świat obiegła informacja, że Eli Roth zrezygnował z kręcenia filmu "Borderlands", by dokończyć prace nad Nocą Dziękczynienia i tym samym dopiąć wreszcie ten trwający od wielu lat projekt.
Noc Dziękczynienia opowiada o konsumpcyjnym Czarnym Piątku
Fabularnie materiał zapowiada się bardzo interesująco. Mieszkańcy małego miasteczka Plymouth (swoją drogą, to właśnie w tym miejscu historycznie narodziła się tradycja Święta Dziękczynienia), postanowili zrezygnować z corocznych obchodów przy suto zastawionym stole i skoncentrować się przede wszystkim na konsumpcyjnym Czarnym Piątku. To ta chwila, gdy w USA panuje prawdziwa gorączka zakupowa. Sklepy wyprzedają na pniu swoje towary po dużo niższych cenach. Szczególnie mowa tu o wszelkiej elektronice, osiągającej często doprawdy niewiarygodne kwoty z rabatami sięgającymi setek dolarów. W Nocy Dziękczynienia bohaterów dopada taka żądza posiadania, że dochodzi do rozległych w skutkach zamieszek, z których nagrania rozchodzą się viralowo po sieci.
Rok później, w akcie zemsty, niezadowolony z przebiegu Czarnego Piątku złoczyńca John Carver planuje wymordować wszystkich mieszkańców miasteczka Plymouth, zgodnie z przyjętym przez siebie planem. Oczywiście, nie zrobi tego w normalny sposób, a swoje ofiary powiąże ze Świętem Dziękczynienia, zostawiając fragmenty ciał przy krwawym, dużym stole. Bohaterowie będą musieli rozwikłać zagadkę, kim właściwie jest seryjny zabójca, w jaki sposób poluje na kolejnych mieszkańców i jaki ma w tym cel. Zgodnie z najnowszym, polskim zwiastunem, szykuje się wiele niespodziewanych akcji, krwawych i brutalnych scen, krzyków, przerażenia i poczucia bezsilności. To może być horror tylko dla ludzi o mocnych nerwach, ale zapowiada się co najmniej intrygująco. W kinach zadebiutuje za nieco ponad dwa tygodnie, więc jeżeli nie macie jeszcze planów na 24 listopada, a lubicie ten gatunek filmowy, warto zapisać sobie tę datę w kalendarzu. Po 16 latach od pierwszego zwiastuna, pełnometrażowy film wreszcie trafi do kin.
Przeczytaj również
Komentarze (2)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych