Nintendo w 2023 roku. Pełna hitów droga do next-gena

Od początku 2023 roku zagraliśmy w całą masę kapitalnych gier, ale żaden z wydawców nie zaoferował tak wiele i tak dobrych tytułów jak Nintendo. Twórcy przygód Mario i Linka potwierdzają światu, że najważniejsze są gry.

Sony oraz Microsoft zaoferowali graczom w 2023 roku sporo radości, ale w ostatnich 12 miesiącach pojawiło się sporo momentów, podczas których nawet najwięksi wyznawcy PlayStation i Xboksa mogli uśmiechnąć się w stronę Nintendo Switcha. Dla wielu osób wciąż dużym problemem jest grafika i wydajność, ale biorąc pod uwagę okoliczności i możliwości platformy – Nintendo ponownie nie zawiodło.

To jednak był bardzo intensywny rok dla sympatyków Nintendo, ponieważ producent ponownie realizował swój plan i wrzucał na rynek następne naprawdę mocne gry. Nie każda produkcja (szczególnie third-party) zaoferowała standard, do którego dąży Nintendo, ale mniejsze lub większe wpadki tylko potwierdziły, że Nintendo Switch powinien przejść na zasłużoną emeryturę.

Tak się kończy generację!

Jeśli założymy, że następca Nintendo Switcha trafi na rynek w przyszłym roku, to ostatnie 12 miesięcy były wyjątkowe – w końcu firma już następny rok powinna przeznaczyć na promocję next-gena.

Nintendo jednak miało w tym wypadku prosty plan – w niemal każdym miesiącu posiadacze Nintendo Switchów mogli zagrać w przynajmniej jedną, ekskluzywną grę. I plan ten udało się zrealizować z nawiązką, bo choć w harmonogramie pojawiły się mniejsze luki, to jednak nie brakowało momentów, w których gracze mogli sprawdzać nawet dwa tytuły opracowane na wyłączność.

• Styczeń: Fire Emblem Engage,
• Luty: Metroid Prime Remastered,
• Luty: Kirby's Return to Dream Land Deluxe,
• Marzec: Bayonetta Origins: Cereza and the Lost Demon,
• Kwiecień: Advance Wars 1 + 2: Re-Boot Camp,
• Maj: The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom,
• Czerwiec: Pikmin 1+2,
• Czerwiec: Everybody 1-2-Switch!,
• Lipiec: Pikmin 4,
• Październik: Detective Pikachu Returns,
• Październik: Super Mario Bros. Wonder,
• Listopad: WarioWare: Move It!,
• Listopad: Super Mario RPG,

Lista first-party została dodatkowo rozbudowana o kilka naprawdę świetnych gier, które zadebiutowały na hybrydowej platformie Nintendo, a wcześniej były dostępne na innych urządzeniach. Gracze na konsoli Big N mogli zagrać także w między innymi: Trek to Yomi, Life Is Strange 2, Session: Skate Sim, The Testament of Sherlock Holmes, Remnant: From the Ashes, DNF Duel, The Lara Croft Collection, Red Dead Redemption, Vampire Survivors, Bomb Rush Cyberfunk, Wartales, Gothic Classic, Front Mission 2: Remake, Borderlands 3 Ultimate Edition, Company of Heroes Collection, Dave the Diver, Spin Rhythm XD, Salt and Sacrifice czy też Gothic II Complete Classic.

Jakość i brak mocy

Nintendo nie tylko zadbało o całą masę gier na wyłączność, ale jednocześnie korporacja upewniła się, by gracze mogli zagrać w kilka dużych hitów. Najlepszym potwierdzeniem kondycji Nintendo Switcha w 2023 roku jest podsumowanie najlepszych produkcji ostatnich 12 miesięcy przygotowane przez Metacritic.com – aż cztery najlepiej oceniane tytuły z TOP 8 całego roku zadebiutowały wyłącznie na hybrydowy sprzęt Japończyków.

Nintendo wrzuciło na rynek kilka z najlepszych gier 2023 roku, ale na pewno warto zwrócić uwagę na szeroki wachlarz pozycji – niektóre gry w innych okolicznościach (ten rok jest obładowany hitami) znajdowałyby się na bardzo dobrych miejscach w rankingach. The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom (96%), Metroid Prime Remastered (94%), Super Mario Bros. Wonder (92%), Pikmin 4 (87%), Super Mario RPG (84%), Advance Wars 1 + 2: Re-Boot Camp (82%), Bayonetta Origins: Cereza and the Lost Demon (81%) czy też Fire Emblem Engage (80%) zadebiutowały na przestrzeni ostatnich miesięcy i zebrały dobre oceny.

Japończycy w 2023 roku pokazali również, że nie każda gra ma być dla wszystkich fanów Nintendo i nie wszystkie produkcję muszą odnosić sukcesy – Everybody 1-2-Switch! (56%) czy też Detective Pikachu Returns (66%) zebrały znacznie gorsze noty, ale nawet w tej sytuacji korporacja nie zrezygnowała z tytułów i wrzuciła je na rynek.

Nintendo Switch już w poprzednim roku mierzył się z serią problemów, ale to ostatnie miesiące potwierdziły jedno – deweloperzy potrzebują więcej mocy. Niedogodności pojawiły się już w przypadku własnych tytułów, ale urządzenie Big N łapało największą zadyszkę w sytuacji kilku niedopracowanych portów – warto tutaj wymienić między innymi: Mortal Kombat 1, Batman: Arkham Trilogy czy też dwie gry z serii The Dark Pictures Anthology. Mam jednak wrażenie, że nie jest to przypadek – wydawcy mogą zadbać o aktualizację, dzięki którym gry będą działać znacznie lepiej na nadchodzącej platformie.

Nintendo to nie tylko gry?

Nintendo podobnie jak Sony chce rozszerzyć zasięgi swoich światów i na dobry początek mogliśmy zobaczyć „Super Mario Bros. Film”. Od pierwszej zajawki produkcja zapowiadała się na miłą animację dla rodzin, ponieważ za projekt odpowiadali twórcy Minionków, ale ostateczny rezultat zaskoczył wielu widzów.

1,36 mld dolarów wygenerowała historia, która choć nie każdemu przypadła do gustu, to jednak ostatecznie film zebrał mnóstwo pozytywnych opinii. Lekka historia i cała masa odwołań do tytułów Nintendo sprawiła, że „Super Mario Bros. Film” jest dobrą opcją na leniwe popołudnie z rodziną – teraz historię możemy oglądać za sprawą SkyShowtime.

Nintendo jednak idzie za ciosem i korporacja zapowiedziała przygotowanie filmu na podstawie The Legend of Zelda. Korporacja wyskoczyła jednak z bezpiecznej strefy komfortu i nie zaoferuje kolejnej animacji – zamiast tego w historii wystąpią prawdziwi aktorzy. Kto wcieli się w Linka? Na to pytanie nie znamy jeszcze odpowiedzi, ale Wes Ball (twórca serii „Więzień labiryntu” i najnowszego „Królestwo Planety Małp”) zmierzy się z naprawdę dużym wyzwaniem, ponieważ na ręce reżysera będzie patrzeć nie tylko Nintendo, ale fani uniwersum z całego świata.

I możemy mieć pewność, że to nie koniec – zakończenie „Super Mario Bros. Film” sugeruje kolejną opowieść, ale nawet gdyby twórcy nie zostawili sobie otwartych drzwi do następnej przygody, to sukces tegorocznej produkcji na pewno skłoni Japończyków do opracowania kontynuacji. Nikt nie chce rezygnować z setek milionów dolarów.

To był (kolejny) dobry rok

Nintendo Switch okazał się globalnym sukcesem, ale nawet najlepsza platforma nie trafi w ręce graczy bez odpowiednich gier. Nintendo doskonale zdaje sobie z tego sprawę i właśnie z tego powodu klienci Big N mogą systematycznie grać w nowe, ekskluzywne tytuły. Japończycy w 2023 roku nie pozwolili graczom odetchnąć i choć nie wszystkie propozycje first-party były wielkimi hitami, to na liście premier nie brakowało pozycji, dla których kupuje się konsole.

Nintendo ma przed sobą kolejny intensywny okres, ale społeczność może ze spokojem patrzeć w kalendarz. To będzie kolejny znakomity okres dla graczy i firmy – w końcu małymi krokami będziemy poznawać nowe informacje o next-genie, który na pewno otrzyma kilka ważnych gier na premierę.

W jakie gry Nintendo graliście w 2023 roku i jak oceniacie ostatnie 12 miesięcy w wykonaniu ekipy Mariana?