The Cursed Crusade

The Cursed Crusade jest grą przygodową wyprodukowaną przez francuskie studio Kylotonn i wydaną przez firmę dtp entertainment AG w październiku 2011 roku na konsole PlayStation 3 oraz Xbox 360. Tytuł spotkał się z bardzo chłodnym przyjęciem ze strony recenzentów, zbierając negatywne oceny.

Produkcja Kylotonn opowiada o Denzie De Bayle, templariuszu poszukującego swojego ojca, aby zemścić się na złym wuju, który rozbił jego rodzinę. Towarzyszy mu hiszpański złodziejaszek, Esteban Noviembre, który wyrusza na wyprawę w celach zarobkowych. Głównym zadaniem bohaterów jest zdjęcie z siebie klątwy i wyrwanie się z rąk śmierci, która podąża cały czas za nimi, nie dając o sobie zapomnieć. Fabuła wystarcza na kilka godzin zabawy. Dużą część tego czasu stanowią przerywniki filmowe na silniku gry. Gracz swoją przygodę rozpoczyna od turnieju rycerskiego na francuskiej ziemi, który okazuje się przepustką do wzięcia udziału w krucjacie. Zarówno pod względem poruszanej tematyki, jak i mechaniki rozgrywki, tytuł ten z założenia miał być alternatywą dla popularnej serii Assassin’s Creed.

The Cursed Crusade to trzeciosobowa gra przygodowa umożliwiająca zabawę w trybie kooperacji (na podzielonym ekranie oraz online). Jeśli decydujemy się grać samotnie, naszym towarzyszem steruje komputer, jego inteligencja niewiele różni się inteligencji przeciwników. Jeśli zadbamy o to, aby Esteban nie walczył z bossami, to nie będzie on ginąć, a co więcej może przydać się do wskrzeszania głównego bohatera zanim ten wpadnie w sidła śmierci. Deweloperzy wymyślili także dodatkową rolę dla hiszpańskiego kamrata - pomaga on w poruszaniu się po poszczególnych lokacjach, wspólnie z graczem przesuwając barykadujące drogę wozy, podsadzając nas przy pokonywaniu murów czy pomagając w uniesieniu ciężkiej kraty. Solą produkcji Kylotonn jest jednak walka. System jest bardzo prosty - bohater może wyprowadzać słabe i silne ataki, a także ratować się blokiem oraz unikiem. W praktyce starcia przebiegają w bardzo podobny sposób, a poziom trudności nie jest zbyt wygórowany.

Oprawa graficzna nie jest mocną stroną The Cursed Crusade. Słabo wykonane modele postaci, uboga mimika, spadki animacji oraz liczne bugi nie są tym, do czego przywykli gracze, którzy mieli okazję zapoznać się z konkurencyjnym Assassin’s Creed. Nie lepiej wypada strona audio na czele ze miernym dubbingiem.