Idioci w 3D, czyli konferencja nowej generacji
Konferencja Sony za nami. Niestety ciągłe problemy z podłączeniem się pod Sieć skutecznie uniemożliwiły nam raportowanie na żywo. Koniec końców wróciliśmy do hotelu, gdzie przelewamy swoje wrażenie z konferencji nowej generacji. Swoje - słowo klucz.
Konferencja Sony za nami. Niestety ciągłe problemy z podłączeniem się pod Sieć skutecznie uniemożliwiły nam raportowanie na żywo. Koniec końców wróciliśmy do hotelu, gdzie przelewamy swoje wrażenie z konferencji nowej generacji. Swoje - słowo klucz.
Czymże wobec doniesień spisywanych na podstawie streamowanego wideo są wrażenia z pierwszej ręki, w dodatku od grupki zaufanych redaktorów? Na konferencję uderzyliśmy w konfiguracji: Butcher, Ural, Komodo, Majk i Kali. Niedawna tragedia na Love Parade w Duisburgu wymusiła na Niemieckich władzach wyjątkowe środki ostrożności i dostanie się do klubu w którym odbywał się event początkowo zdawało się zakrawać na sztuczki cyrkowe, jednak klasyczne zagranie (łokciami ich!) poskutkowało i wbiliśmy się do środka dosłownie w ostatniej chwili.
Oprócz dwóch konkretnych prawych sierpowych, Sony pokazała również nową odsłonę Virtua Tennis wykorzystującą zarówno stereoskopowe 3D jak i Move. Support tego ostatniego zyska również już kilka istniejących już produkcji, jak chociażby MAG. Co ciekawe znaczna część konferencji odbyła się w trzecim wymiarze, gameplay z takich gier jak Killzone 3 czy mieliśmy zatem okazję podziwiać w najlepsze możliwej formie. Co ciekawe, po wypaleniu śmiesznego papieroska Kali oglądał CAŁĄ konferencję z nalożonymi okularami, twierdząc, że wszystkie prezentowane materiały widzi w 3D. A to ci dopiero stwierdzenie.
Nie zabrakło niestety i wpadek - pokaz nowego Medal of Honor nie napawał szczególnym optymizmem, rażąc zgromadzonych idiotycznym wyglądem śmigających w powietrzu pocisków i płaskimi, bitmapowymi eksplozjami przywodzącymi na myśli czasy pierwszego PlayStation. Szarpiąca przy co większych zadymach animacja oraz kwiatki pokroju nieboszczyków odpalających pociski z RPG w kontekście nieuchronnie zbliżającej się daty premiery nie zachęcają do sypnięcia groszem w najbliższym czasie. Niezłą wtopą był również zawieszony pod sufitem ekran, z którego tekst czytali prowadzący pokaz. Pojawiał się on z pewnym wyprzedzeniem, tekst o Resistance 3 mogliśmy już więc podziwiać podczas poprzedzającego go pokazu nowego Ratchet'a. A taki mały spoilerek, cholera.
Małe niedociągnięcia skutecznie zrekompensował nam jednak doskonały katering, serwujący nie tylko typowo niemieckie kiełbachy w kilku wersjach, ale także kotlety, frytki z najonezem, hamburgery, mięsne "zawijasy", szaszłyki z kurczaka na słodko, nadziewane bułki, lody, desery, wreszcie napoje wszelkiej maści. Salę opuściliśmy więc w na tyle dobrych humorach, że postanowiliśmy spontanicznie zorganizować pierwszy w historii ppe.pl zgrentgen na żywo, który pojawi się na portalu jeszcze dzisiaj. Stay tuned!