Barbenheimer przywraca wiarę w wielkie kinowe widowiska. Barbie i Oppenheimer osiągnęły sukcesy
W ciągu ostatnich miesięcy takie filmy jak „Ant-Man i Osa: Kwantomania”, „The Flash” czy „Indiana Jones i Artefakt Przeznaczenia” nie odniosły sukcesów w box office, nie ulega jednak wątpliwości, że widzowie nie rezygnują z kinowych produkcji. Wystarczą tylko odpowiednia historia i idealnie dopasowana promocja. „Barbie” i „Oppenheimer” w weekend otwarcia zarobiły setki milionów dolarów.
Warner Bros. Discovery oraz Universal Pictures zmierzyły się w pojedynku, który mógł poskutkować zwycięstwem tylko jednej marki, choć i tak wiele osób nie wierzyło w tak kapitalne przyjęcie i globalny sukces „różowej historii”.
Jak się okazuje, „Barbie” wygenerowała 337 mln dolarów na całym świecie, a „Oppenheimer” zarobił 182 mln dolarów. Tym samym filmy w pierwszy weekend od premiery osiągnęły zawrotne 519 mln dolarów.
Przedstawiciele wytwórni oraz obserwatorzy branży mówią o „zwycięstwie kina”, bowiem „Barbenheimer” – jak określono połączenie debiutów obu widowisk – przebiły prognozy, osiągając zawrotny rezultat w box office. Nie ulega wątpliwości, że zawrotna kampania promocyjna, w której uczestniczyły nie tylko marki związane z kinem, wpłynęła na światowy rozgłos opowieści.
Tym samym start „Barbie” stanowi najlepszy wynik otwarcia dla produkcji wyreżyserowanej przez kobietę, a w amerykańskich kinach (155 mln dolarów) jest to najlepsze otwarcie dla filmu w tym roku, przebijające „Super Mario Bros. Film”. Na międzynarodowych rynkach historia o Barbie i Kenie może pochwalić się największym startem wytwórni Warner Bros. dla filmu niezwiązanego z żadną franczyzą, natomiast najchętniej na seanse wybierali się widzowie z Wielkiej Brytanii (22,9 mln dolarów), Meksyku (22,3 mln dolarów) oraz Brazylii (15,9 mln dolarów).
Warto podkreślić, że budżet „Barbie” wyniósł tylko 145 mln dolarów, a na stworzenie pełnego gwiazd „Oppenheimera” trzeba było wyłożyć 100 mln dolarów. Nie licząc kosztów marketingowych, produkcje już teraz mogą pochwalić się na tyle satysfakcjonującymi rezultatami, że włodarze Warner Bros. Discovery oraz Universal Pictures mogą mówić o sukcesach.
