Migawka: 25 kwietnia - 1 maja
Jeżeli przyjąć symbolicznie, że co tydzień nasza branża pełna jest ciekawych, wybuchowych niusów, to ostatnie kilka dni przyniosło przynajmniej 2 prawdziwe bomby, jakie spadły na głowy graczy. W rozwinięciu skrót najważniejszych wydarzeń tygodnia...
Jeżeli przyjąć symbolicznie, że co tydzień nasza branża pełna jest ciekawych, wybuchowych niusów, to ostatnie kilka dni przyniosło przynajmniej 2 prawdziwe bomby, jakie spadły na głowy graczy. W rozwinięciu skrót najważniejszych wydarzeń tygodnia...
Pierwszą bombą, która wybuchła kompletnie znienacka, była informacja o podpisaniu przez Bungie oraz Activision 10-letniego kontraktu o współpracy na zasadach wyłączności. To oczywiście otwiera znanemu deweloperowi (oraz ich nowej grze) drogę do wszystkich platform, czego nie omieszkało skomentować Sony, ale i Microsoft nie siedział cicho. Chwilę później, z tego samego obozu gruchnęły informacje o nowej odsłonie Call of Duty, wsparte niewiele później pierwszym materiałem filmowym. Taaak... koniec tygodnia bezdyskusyjnie był gorący - a co wydarzyło się wcześniej? Nasilały się działania promocyjne związane z nadchodzącą premierą Red Dead Redemption, przygotowując nas na swe nadejście straszyć zaczął Alan Wake, wspomagany nawet filmowym mini-serialem. W podobnej konwencji utrzymana była zapowiedź bety Halo: Reach, która startuje dokładnie dzisiaj (i potrwa raczej krótko). Ruszyło się też w kosmicznym obozie Dead Space 2 - Isaac Clarke wyszedł z cienia, prezentując twarz i kilka ciekawych widoczków. O zakończenie God of War III spierali się reżyserzy serii, a my sprawdziliśmy, kiedy dostaniemy swoją Trylogię. Okazało się, że zgodnie z planem. Ręce zacierali też fani symulacji - niestety, nie samochodowych, a bardziej familijnych. Cóż, cierpliwość to wielka cnota...