Spider-Man Remastered na PC - jak wygląda na max detalach? Jak działa z RT i włączonym DLSS? Sprawdźmy!
Gdy w 2018 roku na PlayStation 4 pojawił się Spider-Man od Insomniac Games, wiele osób przecierało wtedy oczy ze zdumienia. Gra okazała się kapitalna, zebrała mnóstwo pochwał, nagród i zasłużonych tytułów jednej z najlepszych produkcji o superbohaterach w historii gamingu. Nic zatem dziwnego, że posiadacze PC skakali z radości na wieść, że Spider-Man Remastered pojawi się na Steam i Epic Games Store. Ja z kolei postanowiłem sprawdzić, jak ten tytuł radzi sobie na moim komputerze w przeróżnych konfiguracjach.
Materiał powstał przy współpracy z firmą NVIDIA.
Spider-Man Remastered to aktualnie jedna z najładniejszych gier na PC. Jeżeli chcecie zapoznać się ze szczegółową recenzją Wojtka - zapraszam tutaj. Dodam, słowem wstępu, że względem edycji przeznaczonej na PlayStation 5, zobaczymy sporo różnic w oprawie audiowizualnej na korzyść komputerów. Developerzy dodali wsparcie dla monitorów ultrapanoramicznych, zauważalnie podkręcili ray-tracing, zadbali o lepsze cienie i oświetlenie, a także podnieśli jakość tekstur do absurdalnego wręcz poziomu. Mamy też odblokowaną liczbę klatek na sekundę i wsparcie dla takich technik, jak choćby NVIDIA DLSS, której działanie dokładnie sprawdziłem. Co dokładnie oferuje ta technika? Zapraszam do jednego z moich wcześniejszych artykułów.
Spider-Man Remastered na PC z włączonym RT ma bardzo wysokie wymagania
W redakcji korzystam z komputera gamingowego złożonego z procesora Intel Core i5-12600K podkręconego do 5,1 GHz, do tego 16GB RAM DDR4 o prędkości 3600 MHz i opóźnieniach CL16, płyty głównej MSI MAG Z690 Tomahawk, monitora Huawei MateView GT 34" z rozdzielczością 3440x1440p (format 21:9) i karty graficznej NVIDIA GeForce RTX 3070 Ti w pięknej edycji Palit GameRock z atrakcyjnym, diamentowym wykończeniem i rozbudowanym podświetlaniem RGB. Jej szczegółowe zdjęcia i wyniki wydajności możecie sprawdzić w tym miejscu. Obowiązkowo zainstalowałem najnowsze sterowniki o numerze 516.94, dedykowane właśnie dla najnowszego Spider-Mana. Korzystam z Windowsa 10 z najnowszymi aktualizacjami. W trakcie testów posługiwałem się miernikiem klatek wbudowanym w narzędzie GeForce Experience, które na potrzeby tego artykułu jest w pełni wystarczające.
Sprawdziłem nie tylko ogólną wydajność Spider-Mana na maksymalnych ustawieniach jakości grafiki, ale też porównałem wygląd tej gry z włączonym i wyłączonym śledzeniem promieni. Dodatkowo przetestowałem funkcjonowanie NVIDIA DLSS w różnych wariantach. Muszę przyznać, że bez wsparcia tej techniki nie byłoby możliwe komfortowe granie na najwyższych ustawieniach na takim komputerze, bo liczba klatek na sekundę często spadała poniżej 25. Szczególnie we wnętrzach budynków, gdzie znajdowało się wiele odbić i źródeł światła. Człowiek-Pająk ma bardzo wysokie wymagania, gdy chcemy włączyć ray-tracing, ale w pełni rekompensuje to widokami i jakością grafiki, choć tu i ówdzie widać jeszcze trochę błędów, które zapewne zostaną wyeliminowane z kolejnymi aktualizacjami. Na początek spójrzcie na poniższe zdjęcia, które zrobiłem przy maksymalnych ustawieniach graficznych w rozdzielczości ultrapanoramicznej, czyli 3440x1440p. Spider-Man Remastered na powyższej konfiguracji, w takich warunkach, z włączonym RT i DLSS (w trybie jakość) na świeżym powietrzu działa w przedziale od 32 do nawet 80 klatek na sekundę. Z czego wynikają tak olbrzymie różnice?
Galeria
Właśnie z implementacji śledzenia promieni. Jeżeli wylądujemy Peterem na ulicy i w środku nocy będziemy przebiegać wśród pojazdów, z których każdy odbija otoczenie, a dodatkowo obok mamy też szyby, które robią to samo, i hydranty czy kałuże, wtedy liczba klatek pikuje do poziomu 30-32. Wystarczy jednak pobujać się na pajęczej linie, by ustabilizować framerate w okolicach 70-80 klatek, w zależności od liczby budynków i detali. A jeżeli wskoczymy na szczyt nowego World Trade Center i spojrzymy w kierunku wody, wtedy licznik przekroczy 110 klatek. Chociaż takie scenariusze nie mają w samej rozgrywce żadnego uzasadnienia. Gdy twórcy podali wymagania rekomendowane do grania w 4K z włączonym RT, wskazali co najmniej RTX 3080 i było to w pełni uzasadnione. Rozdzielczość 4K na mojej konfiguracji przy maksymalnych ustawieniach mogłaby przejść dopiero w momencie, gdybym włączył DLSS w trybie wydajności lub nawet maksymalnej wydajności. Poniżej znajdziecie wykres, który pokazuje liczbę klatek w dokładnie tej samej lokalizacji z różnymi trybami - wybrałem wnętrze budynku F.E.A.S.T, bo tam zanotowałem największe spadki i bardzo dużą ilość odbić.
Poniżej znajdziecie też zdjęcia porównawcze poszczególnych trybów DLSS, które specjalnie podpisałem, żeby łatwo można było je odróżnić od siebie. Różnice są niezauważalne przy włączonym trybie jakości. Nawet wybór "równowagi" sprawia, że obraz dalej pozostaje bardzo ostry i wyraźny. Da się też bez problemu grać w trybie wydajności, a wyraźny spadek ostrości zanotowałem dopiero w trybie maksymalnej wydajności. Nie wpływał on zbytnio na ogólny odbiór oprawy graficznej, ale względem trybu jakości dodawał blisko 30 klatek więcej. Granie bez włączonego DLSS w ogóle mija się z celem, bo wtedy liczba klatek spadała do poziomu 24. DLSS w trybie jakości dodaje zatem średnio od 18 do 22 klatek, a to bardzo duży przeskok, bez widocznych jakichkolwiek różnic w samej jakości obrazu. Sam komfort zabawy jest zdecydowanie wyższy.
Galeria
Oczywiście mówimy tutaj o zabawie w rozdzielczości ultrapanoramicznej i to dość wysokiej, bo 3440x1440p. Przy konfiguracji mojego komputera, w rozdzielczości 2560x1440p albo nawet klasycznej 1920x1080p, możemy liczyć na spory przeskok w liczbie klatek. Z ciekawości zweryfikowałem to, zmieniając proporcje i wybierając FHD. W tej samej lokacji średnia liczba klatek wynosiła już 42 bez włączonego DLSS. Uważam jednak, że warto z tej techniki skorzystać dopiero przy wyższych rozdzielczościach, jak 1440p czy właśnie 4K, ale nawet po włączeniu trybu jakości w 1080p zyskałem ponad 60 klatek (średnio), chociaż ostrość obrazu nieznacznie spadła. Muszę poza tym przyznać, że zabawa na monitorze ultrapanoramicznym w Spider-Manie jest genialna i taki ekran doskonale pasuje do tego tytułu. Gram w tę produkcję regularnie także na PS5 i wyraźnie zaczęło mi tam brakować tej rozszerzonej perspektywy po bokach. Pozostaje zatem jeszcze jeden temat do poruszenia. Jak wygląda Spider-Man Remastered na PC z włączonym oraz wyłączonym RT? Zdjęcia poniżej.
Galeria
W Spider-Man Remastered na PC zdecydowanie warto skorzystać z usług DLSS
Bardzo się cieszę, że tak dużo gier od wewnętrznych studiów Sony pojawia się na PC. Są nie tylko piękne, ale też bardzo dopracowane i nieźle zoptymalizowane. Komputer, którym dysponuje, umożliwia zabawę w średnio 44 klatkach we wnętrzach budynków (i blisko 60 na zewnątrz na wysokości). Nie jest może najpotężniejszą maszyną na rynku, ale tandem i5-12600K i RTX 3070 Ti pozwala na wybór maksymalnych ustawień graficznych i komfortową rozgrywkę z włączonym DLSS w trybie jakości. Gdy chcemy zyskać jeszcze większą liczbę klatek, warto rozważyć przejście do trybu równowagi, który w samym mieście pozwolił na wygenerowanie u mnie, średnio, nawet 76 klatek na sekundę. Nie muszę chyba wspominać, że bez włączonego RT framerate rośnie do kosmicznego poziomu i na mojej konfiguracji przekroczył w mieście 120 klatek na sekundę. Śledzenie promieni jest zatem szalenie obciążające, ale dostarcza znakomite rezultaty i jeśli tylko nasz komputer na to pozwala, zdecydowanie warto z tej opcji skorzystać. Jeśli szukasz karty graficznej, która zapewni Ci odpowiednią jakość rozgrywki w tej grze, to zapoznaj się z ofertą sklepu Media Expert.
Przeczytaj również
Komentarze (24)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych